W powiecie ostrowieckim udało się przeprowadzić, zapowiadaną od początku zmianę statutu, dzięki której liczba członków Zarządu Powiatu została zmniejszona z pięciu do czterech.
Podziękowali za wsparcie
Przypomnijmy, że pierwszą uchwałę w tej sprawie uchyliła wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek, z powodu błędu proceduralnego. Na poprzedniej sesji, w styczniu, nowy statut przyjęto ponownie, tym razem bez błędów. Dzięki temu w środę, radni mogli już zagłosować nad odwołaniem z zarządu radcy prawnego Jerzego Mroza. Za tą uchwałą było 14 osób, 6 wstrzymało się od głosu.
- To funkcja społeczna, pan Jerzy Mróz nie pobierał wynagrodzenia, a służył merytorycznym wsparciem, które jest potrzebne - stwierdził radny Zbigniew Duda, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość. - Wstrzymaliśmy się od głosu, bo nie chcieliśmy głosować za jego odwołaniem.
Sam Jerzy Mróz, dziękując za niecałe dwa miesiące współpracy stwierdził, że w przeciwieństwie do innych, odwoływanych ze stanowisk osób, czekał na rozstrzygnięcie głosowania ze spokojem.
- Od początku wiedziałem, że jest to funkcja tymczasowa. Cieszę się, że mogłem się jej podjąć i dziękuję za możliwość powiększenia swoich kwalifikacji - mówił Jerzy Mróz, odbierając podziękowania wicestarosty Andrzeja Jabłońskiego.
Strata do pokrycia
Jedną z ważniejszych uchwał podjętych na środowej sesji, była zgoda na pokrycie z budżetu powiatu straty Zespołu Opieki Zdrowotnej w 2017 roku.
Cała strata netto szpitala wyniosła ponad 4,5 miliona złotych, jednak ponad 2,8 miliona złotych wyniosła wartość amortyzacji w lecznicy. Pozostała do pokrycia różnica wynosząca nieco ponad 1 milion 740 tysięcy złotych. Radni zgodzili się na pokrycie jej z budżetu powiatu.
Straż Miejska w starostwie
Na posiedzeniu poruszony został kolejny aspekt współpracy samorządu powiatowego z gminą Ostrowiec. Władze powiatu chcą, aby budynki Starostwa Powiatowego na ulicy Iłżeckiej oraz Wardyńskiego, były całodobowo strzeżone przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
Do tej pory, w budynku starostwa pracowali portierzy. Na ulicy Wardyńskiego, gdzie znajduje się Wydział Geodezji, Kartografii i Katastru, zamontowany jest system alarmowy.
- Do tej pory utrzymanie osób pilnujących bezpieczeństwa kosztowało około 16 tysięcy złotych miesięcznie - mówi wicestarosta Andrzej Jabłoński. - Chcemy obniżyć te koszty.
Ile będzie kosztowało porozumienie z gminą, jeszcze nie wiadomo. Z tego powodu, radni klubu Prawo i Sprawiedliwość i radny Robert Minkina, wstrzymali się od głosu.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz. Co zabija Polaków?
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?