Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w fabryce Mesko w Skarżysku – Kamiennej. Znamy nowe fakty. Minister Błaszczak zapowiada kontrolę

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Znamy okoliczności tragedii, do której doszło w środę w fabryce amunicji Mesko w Skarżysku - Kamiennej. 41-letnia kobieta zginęła po tym, jak wybuchły spłonki, które przekładała. W fabryce pracowała bardzo krótko. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zapowiada kontrolę w Mesko.

W środę rano w fabryce amunicji Mesko w Skarżysku – Kamiennej doszło do tragedii. W wyniku wybuchu zginęła 41 letnia kobieta. Zarząd państwowej spółki wydał w tej sprawie krótkie oświadczenie. „8 września br. na Wydziale Produkcji Spłonek MESKO S.A. doszło do śmiertelnego wypadku. Na miejscu pracują odpowiednie służby, prowadzone są m.in. czynności wyjaśniające przebieg i przyczyny zdarzenia".

Co się stało? Zapytaliśmy prokuratora rejonowego w Skarżysku – Kamiennej, Tomasza Rurarza.

- Do eksplozji doszło w pomieszczeniu suszarni. Jak ustaliliśmy, 41 kobieta przekładała spłonki do specjalnych pudełek. Gdy trzymała jedno z nich w rękach, doszło do wybuchu. Kobieta z rozległymi uszkodzeniami ciała zginęła na miejscu. W piątek odbędzie się sekcja zwłok. Sprawą zajmuje się prokuratura, a także inspektorzy pracy i powołana w Mesko komisja do spraw wypadku. Sprawdzamy, czy zmarła przeszła odpowiednie przeszkolenie i była wyposażona w środki ochrony. Ustalamy, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy też były nieprawidłowości w nadzorze nad prac na tym wydziale – informuje Tomasz Rurarz.

Kontrolę w Mesko, pod kątem zachowania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy zapowiedział Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. Stwierdził, że „sprawa nie zostanie zaniechana”.

To już drugi śmiertelny wypadek w Mesko w tym roku. 29 kwietnia na tym samym wydziale, w spłonkowni, doszło do wybuchu, w wyniku którego poważnie ranna została 48-letnia kobieta, mieszkanka Skarżyska - Kamiennej. Choć szybko udzielono jej pomocy i przetransportowano helikopterem do specjalistycznego szpitala, 17 czerwca zmarła.

Jak ustaliła Państwowa Inspekcja Pracy w Kielcach, wówczas do wypadku przyczyniły się zarówno brak doświadczenia pracownicy, jak i tolerowanie przez osoby sprawujące nadzór odstępstw od przepisów zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

- W obu przypadkach zginęły kobiety, które bardzo krótko pracowały przy materiałach wybuchowych. Trudno tych faktów nie wiązać – mówi pracownik Mesko, pragnący zachować anonimowość.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 41-letnia kobieta, która zginęła na skutek wybuchu, była mieszkanką gminy Skarżysko Kościelne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie