Tragedia, o której głośno było w całym województwie, rozegrała się w niedzielę 15 sierpnia 2021 roku na ulicy Kościelnej w Daleszycach. 42-latek z rodziną wyszli z domu na lody. Mężczyzna opowiadał przed sądem, że szli z synem pierwsi, za nimi szły żona i córka. Rodzice trzymali dzieci za ręce. Na prostej niedaleko kościoła postanowili przejść na drugą stronę drogi. Nie ma tu pasów. Gdy byli pośrodku jezdni, pojawił się ciemny passat. Mężczyzna relacjonował, że samochód zaczął sunąć bokiem, odbił od krawężnika i zaczął kierować się w stronę pieszych. 42-latek z synem odskoczyli, 38-latka i 4-letnia dziewczynka zginęły.
Samochód odjechał. Policjanci szybko zlokalizowali go i zatrzymali trzech pijanych mężczyzn. Jednym z nich był 39-latek mający 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna, który uprawnienia do kierowania stracił przed laty za jazdę po alkoholu. Usłyszał zarzuty sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, jazdy po pijanemu i przywłaszczenia cudzego samochodu. Ostatni zarzut dotyczył znieważenia osoby i usiłowania naruszenia jej nietykalności.