Skandal w buskim liceum, prokurator w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie
Przypomnijmy, po zawiadomieniu od dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Busku prokuratura sprawdza, czy w instytucji nie dochodziło do nieprawidłowości. Jest podejrzenie, że pieniądze z konta Centrum trafiały na prywatny rachunek. Nieoficjalnie jest mowa, że może chodzić o kilkanaście, a może nawet kilkaset tysięcy złotych. Główna księgowa została odsunięta od obowiązków. We wrześniu z kolei doszło do tymczasowego aresztowania dyrektora buskiego liceum, który usłyszał prokuratorskie zarzuty przywłaszczenia prawie 700 tysięcy złotych przeznaczonych na wycieczki dla dzieci.
Zobacz też:
Prawo i Sprawiedliwość chce odwołania starosty buskiego?
Wygląda na to, że sprawa księgowej i afera z dyrektorem będą mieć reperkusje polityczne.
- Rozważamy, jako klub Prawa i Sprawiedliwości, złożenie na Radzie Powiatu wniosku o odwołanie starosty Jerzego Kolarza - mówi Jan Bartosik, radny powiatowy, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość.
- Ostatnie afery pokazują, że pan starosta utracił panowanie nad podległymi sobie jednostkami. To ma charakter ciągły. W tym roku wybuchł już skandal z dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Busku-Zdroju. Teraz mamy alarmującą sytuację w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Do tego wychodzi na jaw, że dyrektor szpitala bierze pożyczkę na ponad milion i nie informuje o tym ani starosty, ani zarządu powiatu. Jerzy Kolarz przyznał, że nie było to z nim konsultowane. To naganne. Dlatego podjęliśmy rozmowy na temat odwołania. Na razie jednak żadne formalne kroki nie zostały podjęte - tłumaczy Jan Bartosik.
Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym, odwołanie starosty z innych przyczyn niż nieudzielenie absolutorium lub wotum zaufania może nastąpić na wniosek co najmniej jednej czwartej składu rady. W Radzie Powiatu Buskiego jest 19 radnych. Prawo i Sprawiedliwość ma pięciu radnych, co oznacza, że wniosek wraz z uzasadnieniem może zostać złożony. Jeśli komisja rewizyjna pozytywnie go zaopiniuje, nastąpi głosowanie na radzie. Do odwołania starosty potrzebne jest poparcie co najmniej trzech piątych składu rady, w przypadku powiatu buskiego trzeba będzie więc zebrać głosy 12 radnych. Czy Prawu i Sprawiedliwości się to uda?
- Podkreślam, że na razie tylko rozważamy złożenie takiego wniosku. Jeśli jednak do tego dojdzie, kto wie, co się wydarzy. Wiem, że także wśród radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego jest duże niezadowolenie w związku z ostatnimi skandalami - mówi Jan Bartosik.
Starosta Jerzy Kolarz: - Rada zadecyduje czy mnie odwołać
Co na to starosta buski Jerzy Kolarz?
- Nie będę się na razie odnosił do planów. Kiedy radni przygotują wniosek, to go złożą i rada będzie głosowała - mówi.
- Ja nie ukradłem niczego. Staramy się, by kontrola w jednostkach była jak najbardziej sprawna i właściwa. Złodziej jednak zawsze znajdzie sposób, jeżeli na przykład podłoży dwa razy tę samą fakturę. Ciężko jest wyłapać czasami tego typu sytuacje. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce złożyć wniosek, to niech go składa. Decyduje zawsze większość. Jeżeli radni uznają, że należy mnie odwołać, to mnie odwołają - dodaje Jerzy Kolarz.
Prokuratura bada sprawę Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie
O sytuacji w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie mówi prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
- Mogę powiedzieć na razie tylko tyle, że sprawa trafiła na biurko prokuratora rejonowego w Busku-Zdroju we wtorek, 29 listopada. Ma podjąć decyzję, co zrobić z tym dalej - wyjaśnia.
Afera z dyrektorem I Liceum w Busku-Zdroju
To już kolejny skandal, który w ostatnim czasie wybuchł w związku z jednostkami podległymi starostwu powiatowemu w Busku-Zdroju. We wrześniu prokuratura Rejonowa w Busku-Zdroju poinformowała, że nadzoruje prowadzone przez tamtejsza Komendę Powiatową Policji śledztwo przeciwko Tomaszowi G., byłemu już dyrektorowi I Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Busku-Zdroju, podejrzanemu o przywłaszczenie powierzonych mu pieniędzy w kwocie kilkuset tysięcy złotych.
- W toku śledztwa zebrano materiał dowodowy, w oparciu o który ustalono, że 50-latek, jako dyrektor jednej ze szkół w powiecie buskim, dokonał przywłaszczenia powierzonych mu przez pracowników i uczniów pieniędzy, przekazywanych tytułem zapłaty za planowane wycieczki szkolne oraz stanowiących środki tak zwanej rady rodziców, w kwocie stanowiącej mienie znacznej wartości - informuje Prokuratura Okręgowa w Kielcach
- W dniu 26 września mężczyzna został zatrzymany i następnego dnia doprowadzony do buskiej prokuratury, gdzie prokurator przedstawił zarzut przywłaszczenia powierzonych mu pieniędzy w kwocie ponad 670 000 złotych, stanowiącej mienie znacznej wartości. W toku przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Następnie prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy, gdyż tylko taki środek zapobiegawczy należycie zabezpieczy dalszy tok sprawy. Sąd wniosek ten uwzględnił w całości. W sprawie kompletowany będzie materiał dowodowy, podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - czytamy w komunikacie prokuratury.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?