Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie i podpalenie bezdomnego w Kielcach. 20-latek przed sądem

/ElZem/
O to, że wraz z nieletnim kolegą pobił, okradł z siedmiu złotych i podpalił bezdomnego oskarża kielecka prokuratura 20-latka. Proces w tej sprawie ruszył w piątek przed Sądem Rejonowym w Kielcach.

20-letni oskarżony w sądzie przyznał się do tego, że w lutym tego roku wraz z 14-letnim kolegą pobili i ograbili z pieniędzy mężczyznę, a następnie podpalili ubrania na nim. Po czym... wycofał się z zarzutów o podpaleniu mężczyzny, winą obarczając młodszego kompana. To nie jedyny zaskakujący zwrot akcji podczas pierwszej rozprawy.

Oskarżony 20-latek mieszka wraz z matką na osiedlu Czarnów w Kielcach. Do czasu aresztowania utrzymywał się z renty i alimentów, bo ojciec wyprowadził się od nich, jak oskarżony był małym chłopcem. Sam przyznał w piątek przed sądem, że trzy razy był na oddziale szpitala psychiatrycznego. - Miałem myśli samobójcze i napady agresji. Wiem, że powinienem leczyć się na głowę - tłumaczył. W zeznaniach na policji zaś stwierdził, że po wyjściu ze szpitala nie brał leków, pił za to codziennie alkohol, głównie wina typu "koktajl" i mocne piwa. Był wcześniej karany, jednak nie pamiętał, za co.

Z 14-latkiem znał się od kilku lat, od roku przyjaźnili się. Policji 20-latek mówił, że czasem wspólnie planowali, żeby pójść w miasto i coś podpalić. - Lubię patrzeć na ogień - mówił podczas przesłuchania w komendzie policji.

15 lutego tego roku wraz z 14-latkiem poszli po południu do miasta, podróżowali autobusem miejskim. - Jakaś kobieta nas w końcu wyrzuciła z autobusu, bo 14-latek odpalił tam petardę. Kierowca tego chyba nie widział - mówił policjantom 20-latek.

W końcu znaleźli się w Rynku. Tam przed sklepem spożywczym spotkali 37-letniego, bezdomnego mężczyznę. - Zapytał się czy może z nami napić się piwa. Zgodziliśmy się i poszliśmy w jakąś bramę, a później na dworzec PKS. 14-latek powiedział do tego bezdomnego, żeby dał mu pieniądze. Ja go uderzyłem raz, a potem jeszcze raz i ten mężczyzna upadł. Mówił, że nie ma pieniędzy. 14-latek zaczął go kopać i bić po całym ciele. Wtedy chyba ten człowiek wyjął jakieś monety i mu je dał. Odszedłem, a 14-latek poszedł za mną. Czułem, że będą z tego kłopoty - opowiadał już w prokuraturze 20-latek. W sądzie odczytano jego słowa, bo nie chciał składać wyjaśnień.

Do kolejnego tego popołudnia spotkania z bezdomnym miało dojść pomiędzy ulicą Staszica a placem Artystów niedaleko kina "Moskwa". Tam ponownie dwaj młodzi zaatakowali 37-latka. - 14-latek w pewnej chwili wyjął zapalniczkę i podpalił kurtkę na tym mężczyźnie, nie udało się, więc ja zabrałem mu tą zapalniczkę i próbowałem podpalić, w końcu ogień przejął 14-latek i podpalił tę kurtkę na nim. Odeszliśmy, a ja jeszcze widziałem, jak jacyś ludzie pomagają temu bezdomnemu. Zadzwoniłem ze swojego telefonu na 112 - opowiadał prokuratorowi oskarżony 20-latek. Według śledczych 37-latek pochodzący z Ostrowca, ale bez stałego meldunku przebywający w Kielcach miał na plecach poparzenia drugiego stopnia.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

W piątek w sądzie mężczyzna początkowo przyznawał się do stawianych mu przez prokuraturę zarzutów, czyli do rozboju na 37-latku (prokuratura ustaliła, że mężczyźnie zabrania 7 złotych), a także do tego, że wraz z kolegą podpalił 37-latka. Jednak w czasie rozprawy 20-latek stwierdził, że to jednak nie on podpalał mężczyznę, a 14-latek. - Umówiliśmy się między sobą, że jak nas policja złapie, to ja mam wziąć winę na siebie. Wcześnie zastraszali mnie bracia 14-latka. Teraz jedna przemyślałem wszystko i nie chcę odpowiadać za to, czego nie zrobiłem - stwierdził w sądzie oskarżony.

Przed policją mężczyzna przyznawał się także do podpaleń kilku samochodów w Kielcach. Jednak podczas eksperymentu sądowego w kwietniu wycofał się z tych zeznań. Z kolei zaś w piątek w sądzie mówił, że wraz z 14-latkiem od początku ubiegłego roku do września 2013 podpalili kilkanaście śmietników w mieście...

Na kolejnej rozprawie sąd ma przesłuchać świadków w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie