Do zdarzenia doszło jesienią 2019 roku. Grupę kilkunastu dziwnie zachowujących się mężczyzn przy pętli autobusowej przy ulicy Zagnańskiej zauważali strażnicy Aresztu Śledczego w Kielcach. Mężczyźni mieli głośno krzyczeć, jakby próbować kontaktować się z osadzonymi. Na miejsce przybyli policjanci, nikogo nie zastali chociaż znaleziono kilka niebezpiecznych przedmiotów. Niedługo później w tym dniu do szpitala zgłosił się 41-latek. Mężczyzna miał ranę kłutą. Policjantom tłumaczył jednak, że obrażeń doznał, gdy się sam przewrócił. Niestety rana okazała się być śmiertelna, mężczyzna zmarł.
Śledczy ustalili, że śmierć mężczyzny może mieć związek z wydarzeniami niedaleko aresztu, gdzie doszło do pobicia, w którym udział miało wziąć około 14 osób. Zatrzymano 10 osób i przedstawiono im zarzut dotyczący udziału w pobiciu, stróżom prawa nie udało się ustalić kto mógł zadać śmiertelny cios. Przed prokuratorem zatrzymani nie przyznawali się do winy.
Jak informował sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach ds. cywilnych w piątek, przed Sądem Rejonowym w Kielcach ruszył proces w tej sprawie, odczytano akt oskarżenia. Mężczyźni w większości nie przyznawali się do zarzucanych im czynów kolejny termin w czerwcu.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?