W ostatni poniedziałek sierpnia buscy policjanci dostali sygnał, że w pobliskim Szańcu ktoś szaleje za kierownicą BMW. Auto miało między innymi buksować kołami i kręcić bączki. Policjanci ruszyli na poszukiwania BMW. Zauważyli je dopiero przy końcu miejscowości, przy drodze wylotowej na Galów.
- Samochód stał na polu, a spod niego wydobywał się dym. Chwilę później całe auto było w płomieniach. Przy wozie byli trzej mężczyźni. Jeden z nich próbował gasić, dwaj pozostali chcieli odejść w stronę lasu – opowiadał aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Tym, kto próbował bezskutecznie gasić ogień, był 33-letni właściciel BMW mający ponad promil alkoholu w organizmie. Prócz niego policjanci zatrzymali 26-latka mającego 1,2 promila alkoholu w organizmie. Przesłuchany został także trzeźwy 25-latkek.
- Trwa ustalanie, który z nich siedział za kierownicą BMW. Właściciel auta przyznał policjantom, że wraz z samochodem spłonęły jego dokumenty i wypłata – relacjonował aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?