Informowaliśmy już o tej sytuacji. Przypomnijmy, wieczorem 28 kwietnia na drodze w pobliżu miejscowości Nida znaleziono wrak spalonego audi. Okazało się, że to samochód skradziony dzień wcześniej z parkingu w gminie Morawica. Był własnością 30-latka z powiatu jędrzejowskiego. W poniedziałek 3 maja o godzinie 21.30 służby ratunkowe dostały sygnał, że w Ostrowie w gminie Chęciny, na polnej drodze wiodącej od wspomnianej wcześniej Nidy pali się BMW. - Ustaliliśmy, że samochód nie jest poszukiwany jako utracony. Sprawdzamy, kto był jego ostatnim właścicielem – mówił wtedy młodszy aspirant Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
W poniedziałek 10 maja spłonął kolejny samochód. Kilkanaście minut przed godziną 10 policjanci dostali sygnał że w okolicach Brzezin pali się audi. Na pomoc wezwali strażaków. Do akcji ruszyły dwa zastępy z Kielc i druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezinach.
- Płonęło audi zaparkowane na końcu gruntowej drogi. Samochód cały był już w ogniu. Strażacy ugasili auto i trawę dookoła niego – mówił brygadier Mariusz Góra, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Jak ustalili policjanci, spalone audi 80 warte 2,5 tysiąca złotych ostało skradzione w Końskich. Zniknęło z niestrzeżonego parkingu między sobotnim wieczorem a poniedziałkiem.
- W sprawę włączyli się nasi policjanci z pionu walczącego z przestępczością przeciwko mieniu. By nie utrudniać im pracy, nie mogę na razie udzielić więcej informacji – tłumaczył wtorkowe południe Karol Macek.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?