W czwartek po południu do samotnie mieszkającej w jednym z koneckich bloków 91-letniej kobiety zapukał mężczyzna. Kobieta otworzyła. W drzwiach stał nieznany jej człowiek w wieku około 45 lat. Podał się za dzielnicowego. Po chwili do mieszkania wszedł drugi mężczyzna, także podający się za policjanta.
- Kobieta nie miała początkowo do swych gości zaufania - relacjonuje oficer prasowy koneckiej policji Mariusz Świeca. - Powiedziała do nich, że zna swego dzielnicowego i nie jest nim żaden z dwóch mężczyzn. Na to usłyszała, że w komendzie nastąpiły zmiany kadrowe i od tej pory to jeden z przybyłych pełni funkcję dzielnicowego w części miasta, w której zamieszkuje kobieta. Gospodyni uwierzyła.
Potem fałszywy policjant poprosił o jakieś dokumenty, które w obecności staruszki spisywał. Drugi z gości niepostrzeżenie buszował się po mieszkaniu.
Gdy wizyta się skończyła, 91-latkę coś tknęło. Zajrzała do szafki, w której trzymała swoje oszczędności. Złożonych tam wcześniej pieniędzy w kwocie 1800 złotych nie było.
- Apelujemy do samotnie mieszkających osób, by swoje oszczędności trzymali w banku czy u bliskiej rodziny - dodaje Mariusz Świeca. - Przestępcy specjalizujący się w ich okradaniu doskonale wiedzą, gdzie w mieszkaniu zwykle przetrzymuje się gotówkę. Żaden schowek nie jest dla nich zaskoczeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?