Do akcji ratującej życie doszło 19 sierpnia około godziny 6.20 na sandomierskiej giełdzie. Mężczyzna w wieku około 60 lat stracił przytomność. W momencie tego zdarzenia, w czasie wolnym od pracy, na terenie giełdy był obecny funkcjonariusz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu oraz dwaj strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Głazowie. Strażacy, używając defibrylatora AED, podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową, dzięki czemu mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe.
W uroczystości uczestniczyli druhowie ratujący życie, aspirant Łukasz Lipiński i Artur Cichoń, członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Głazowie oraz prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Głazowie Łukasz Wolak.
Na ręce strażaków, od Janusza Stasiaka zastępcy burmistrza Sandomierza oraz Wojciecha Czerwca przewodniczącego Rady Miasta Sandomierza, złożone zostały podziękowania za ten heroiczny czyn.
- Mundurowi dali przykład poświęcenia, umiejętności, empatii i uratowali życie człowieka - powiedział Janusz Stasiak zastępca burmistrza Sandomierza. - Nasza giełda jest jedną z największych w Polsce, rocznie wjeżdża tam około 250 tysięcy pojazdów, a wokół parkuje co najmniej drugie tyle. Teren sześciu hektarów odwiedza co najmniej rocznie około milion ludzi i niestety zdarzają się zasłabnięcia i inne zdarzenia, w tym śmierć człowieka. W takiej sytuacji liczy się czas akcji, umiejętność udzielania pomocy . Panowie druhowie uratowali życie człowiekowi. W imieniu mieszkańców Sandomierza i setek tysięcy uczestników handlu na giełdzie sandomierskiej, czy to po stronie kupujących, czy handlujących. chciałbym panom podziękować za ten czyn, który jest przykładem dla wszystkich innych. Dziękuję.
Obecny na sesji młodszy brygadier Piotr Krytusa komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu również dołączył się do podziękowań, dziękując strażakom w imieniu nadbrygadiera Krzysztofa Cioska Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. - Jestem dumny ze strażaków - dodał Piotr Krytusa. - Ten proces doskonalenia zawodowego, który jest wdrożony w państwowej czy ochotniczej straży pożarnej sprawdza się. Strażakiem się jest, a nie bywa. Tu zadziałało. Strażacy byli w czasie wolnym. Użyli defibrylatora, który znajduje się na sandomierskiej giełdzie. Nie bali się tego. Pomogli drugiemu człowiekowi. Skutek był pozytywny. Uratowali życie drugiemu człowiekowi, które jest najważniejsze i najcenniejsze.
Zobaczcie zdjęcia z uroczystości
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?