Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Barbary Wachowicz, przyjaciółki Żeromszczyzny [ZDJĘCIA]

Oprac. AWA
W piątkowe popołudnie 15 czerwca pożegnaliśmy Barbarę Wachowicz. Na Wojskowych Powązkach w Warszawie w ostatniej drodze pisarce towarzyszyła liczna reprezentacja Gminy Masłów.

Uroczystościom, które odbywały się w kaplicy Domu Pogrzebowego na Wojskowych Powązkach przewodził biskup Michał Janocha . Wypełniły je wspomnienia o Barbarze Wachowicz. Ks. Janusz Bąk przekazał treść listu od biskupa polowego Józefa Guzdka. Ważnym momentem było odczytanie przez Tadeusza Deszkiewicza, listu skierowanego do uczestników pogrzebu przez Andrzeja Dudę, prezydenta RP, który wspominał Barbarę Wachowicz nie tylko jako Pisarkę Losu Polskiego, ale również jako zaangażowaną działaczkę na rzecz polskiego harcerstwa. W swojej twórczości łączyła niezwykły kunszt pisarski z głębokim umiłowaniem Polski i Polaków, zwłaszcza tych wielkich, którzy dzięki niej ożywali - napisał prezydent.W osobistym wystąpieniu Zmarłą wspominała Dorota Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Miasta Stołecznego Warszawy, która podkreślała, że Barbara Wachowicz zawsze interesowała się losem ludzi, była aktywna na wielu polach zawodowych i wierna stolicy jako jej honorowa obywatelka. Poszczególnych gości do mikrofonu zapraszał hm. Krzysztof Jakubiec, z którym Barbara Wachowicz współpracowała przy wielu widowiskach i akcji Arsenał Pamięci.

Wspaniała przyjaciółka
W pięknych słowach homilii o Pisarce mówił ks. Bronisław Paweł Rosik, przyjaciel, orędownik akcji Arsenał Pamięci, współpracujący ze Stowarzyszeniem Karan. - Basia żyła za krótko, pokazała nam ten niezwykły heroizm pracy. Dziś – stojąc wokół Prochów naszej kochanej fioletowej Basi - do strofy wieszcza w szczególny sposób chciałoby się dopisać „na za krótko”. Bo przecież każdy z nas chciałby jeszcze tyle Jej powiedzieć, tyle chwil z nią przeżyć. Tyle przecież zostało jeszcze do napisania, tyle wystaw do zrobienia, tyle spotkań do odbycia… - mówił kapłan. - Żegnamy dziś Basię. Pisarkę Losu Polskiego, Mistrza Mowy Polskiej, Druhnę Honorową. Miała Basia tytułów bez liku. Ale tak naprawdę żegnamy Przyjaciela. W tym jednym słowie zawiera się bowiem całe życie Barbary Wachowicz. Niezależnie przecież od tego co w danej chwili robiła była przede wszystkim przyjacielem ludzi. Wszystkich ludzi. „Piękno na to jest, by zachęcało do pracy. Praca by się zmartwychpowstało”. Basia niosła piękno. Dawała ludziom zachwyt nad ludzkim talentem: talentem pióra, talentem obrazu i słowa. – zaznaczał. Podczas mszy św. List św. Pawła do Rzymian odczytał Daniel Olbrychski. Aktor od lat przyjaźnił się z Pisarką, która była matką chrzestną jego syna Rafała.

Pożegnanie na Żeromszczyźnie
W bardzo osobistych słowach zwracał się do Barbary Wachowicz wójt Tomasz Lato. - Basiu, Jesteśmy. Tak jak zawsze podczas ważnych wydarzeń jesteśmy tuż obok Ciebie. Są przyjaciele, bohaterowie Twojej książki "Ciebie jedną kocham", harcerze z gminy Masłów na czele z druhami z drużyny Adasia Żeromskiego "Złotego Skauta", której powstanie zainicjowałaś, uczniowie szkoły w Mąchocicach-Scholasterii im. S. Żeromskiego, o której budowę zabiegałaś i która zawsze była w Twoim sercu. Wracam teraz myślami do naszego ostatniego spotkania, nieco ponad trzy tygodnie przed Twoim odejściem. Siedzieliśmy w gronie przyjaciół na ławeczce na Żeromszczyźnie, obok dworu Stefana Żeromskiego i "Szklanego Domu, które powstały dzięki Twojemu uporowi i ogromnemu zaangażowaniu. Śpiewaliśmy majówkowe pieśni. Tak bardzo nie chciałaś od nas wyjeżdżać, żegnałaś się z nami inaczej niż zwykle. Dziś jesteśmy znowu – mówił wójt.

Ostatnia droga
Przez całą liturgię wartę przy lasce skautowskiej, podarowanej Barbarze Wachowicz, jako honorowej druhnie, pełnili harcerze z gminy Masłów: 29 DH im. Adasia Żeromskiego "Złotego Skauta" z Mąchocic-Scholasterii, 50 DH z Brzezinek, 47 DH "Iskra" z Masłowa. Delegacja z gminy Masłów była bardzo widoczna podczas uroczystości. Reprezentacja harcerzy, kół gospodyń, Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” odczytała modlitwę wiernych. Do grobu Barbarę Wachowicz odprowadzali nasi harcerze, fioletową urnę z prochami pisarki niósł Jan Koza, sołtys Mąchocic-Scholasterii, przyjaciel pisarki, ubrany w tradycyjny strój. Towarzyszyli mu wójt Tomasz Lato, nasi harcerze, którzy nieśli portret zmarłej oraz symboliczną lilijkę zawsze towarzyszącą Pisarce, podczas gawęd głoszonych w całym kraju. W pogrzebowym orszaku prowadzonym przez kapelę góralską z Zakopanego widoczne były również panie z zespołów ludowych działających na terenie naszej gminy oraz delegacja ze Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Mąchocicach-Scholasterii.

Na warcie
Pisarce w ostatniej drodze towarzyszyły tłumy wielbicieli Jej twórczości, przyjaciele wśród nich Kazimiera Zapałowa, kustosz honorowa dworu Stefana Żeromskiego z mężem Andrzejem, aktorki Emilia Krakowska, Maja Komorowska, Halina Rowińska, Anna Komorowska, żona byłego prezydenta RP, delegacje szkół z całego kraju, z którymi była związana dzięki nadawaniu im imion wielkich Polaków, Nad grobem pisarkę żegnała hm. Anna Nowosad, naczelniczka ZHP zapewniając, że harcerze zawsze będą pamiętać jej zasługi i stać na warcie polskości. Po odmówieniu modlitwy i pożegnaniu przez brata Bogusława Wachowicza urna została złożona do grobu. Pisarka spoczęła w Alei Zasłużonych tuż obok Bronisława Geremka, Janusza Głowackiego, Leszka Kołakowskiego. Grób pokryły wieńce złożone głównie z fioletowych kwiatów, w ulubionym kolorze Pisarki. Za przygotowanie ceremonii odpowiadali wierni przyjaciele pisarki Danuta Hanna Jakubowska i Andrzej Golimont.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie