Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojedynki z VIP-ami

Rafał BANASZEK

Tyle VIP-ów, ile przybyło w ubiegłą niedzielę na strzelnicę w Pilczycy, obiekt ten jeszcze nie gościł. Członek zarządu województwa świętokrzyskiego, poseł na Sejm, przedstawiciele Ligi Obrony Kraju, włodarze Włoszczowy, gmin, przedsiębiorcy spotkali się na strzelaniu przy kiełbasce i gorącej herbacie. 24 kluby strzeleckie stawiły się, żeby stoczyć z sobą bój o puchary. A atrakcji nie brakowało. Niespodzianka czaiła się na samym końcu zawodów. Kto by pomyślał, że w pojedynku na pistolety najlepsza okaże się... polonistka z Włoszczowy. Równie dobrze jak z językiem polskim poradziła sobie z rywalami, którzy stanęli z nią w szranki. A startowało ponad 70 osób.

Zdobywali punkty dla siebie i drużyny

W niedzielne, mroźne przedpołudnie na strzelnicę sportową w Pilczycy w gminie Kluczewsko zaczęli się zjeżdżać pasjonaci strzelania z całego powiatu. Tutaj miało się rozstrzygnąć, która drużyna jest najlepsza i kto ma najcelniejsze oko. Pierwszy raz organizatorzy mieli też wyłonić najaktywniejszą zawodniczkę turnieju. W sumie do rywalizacji stanęły 24 powiatowe kluby strzeleckie Ligi Obrony Kraju. Poszczególne drużyny reprezentowane były przez kombatantów, Nadleśnictwo Koniecpol, Starostwo Powiatowe, Tartak Olczyka, "Trans Las", "Stolbud", Spółdzielnię Mieszkaniową "Lokator", kluby z Moskorzewa, Świdna, Oleszna, Kluczewska, Radkowa i wreszcie Włoszczowy.

Rozpoczęło się od turnieju drużynowego. Zawodnicy zorganizowani w trzyosobowe grupy strzelali z karabinków czeskich "Brno" do tarcz z odległości 50 metrów. Mieli do oddania trzy strzały próbne i dziesięć ocenianych. W kategorii "karabinek" niepokonana okazała się ekipa "Trans Las", która zdobyła łącznie 217 punktów. O jeden punkt mniej trafił klub strzelecki z Radkowa. Na trzeciej pozycji, z wynikiem 191 punktów, uplasowała się drużyna z Włoszczowy. W konkurencji indywidualnej najlepszy był Grzegorz Łapot z "Trans Lasu", który zaliczył 87 punktów. Na dwóch pozostałych miejscach znaleźli się strzelcy z klubu w Radkowie - Leszek i Rafał Palimąka.

Samorządowcy lepsi od wojskowych

Atmosfera zawodów rozgrzała się, gdy do karabinków przymierzyło się ośmiu ostatnich zawodników - gości specjalnych zawodów. Byli wśród nich m.in. Tadeusz Jóźwik, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, Adam Sosnowski, poseł na Sejm RP, pułkownik Henryk Kozyra, zastępca szefa WSW, Józef Grabalski, burmistrz Włoszczowy, Tadeusz Burdziński, przewodniczący Rady Miejskiej, Bogusław Tatar, kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Jarosław Klimek, wójt Moskorzewa oraz Ludwik Olczyk, właściciel tartaku i strzelnicy w Świdnie.

Strzelanie poszło jak z płatka, a wyniki były nie najgorsze. Po 68 punktów, jakby się umówili, zdobyli ex aequo Tadeusz Jóźwik i Adam Sosnowski. Poseł nie krył zadowolenia z wyniku oraz tego, że mógł się tutaj spotkać z ludźmi i odreagować codzienny stres. - To cieszy, że jest jeszcze grupa ambitnych osób, którym chce się organizować tego typu życie sportowe - przyznał, zacierając ręce z zimna. Obiecał, że wróci tutaj na pewno, żeby ponownie startować. Nie powiodło się za to wojskowemu Henrykowi Kozyrze. Jak na ironię pułkownik trafił zaledwie 26 punktów na 10 oddanych strzałów.

Za niezłego strzelca uważał się za to burmistrz Grabalski, który pierwszy raz zmierzył się z tą strzelnicą. - Osobiście bardziej preferuję myślistwo. Tam celuje się do ruchomego celu. Są większe emocje. Dzisiaj trafiłem 49 punktów. Była "dycha" i "dziewiątka", tak więc poszło dobrze. Po pierwszym strzale zaczęło mi jednak oko łzawić i może dlatego pozostałe nie były już tak celne - skomentował swój wynik. Zadowolenia nie krył także Bogusław Tatar z włoszczowskiego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To również jego pierwszy kontakt z tym obiektem. Po cichu przyznał się nam, że połknął bakcyla i zamierza być tutaj na każdych zawodach.

Kowboj w spódnicy zwycięzcą

Po stoczonym boju na punkty przyszedł czas na sprawdzenie się tym razem w szybkości. Zadaniem 74 uczestników było strącenie trzech figurek z odległości 25 metrów. Ten, który trafił więcej, przechodził do drugiej tury. W tej liczyła się li tylko szybkość. Jak w westernie, kto pierwszy, ten lepszy. I tak burmistrz Grabalski musiał ustąpić refleksowi weterana strzelectwa Mirosławowi Opałko. Podobnie wójt Moskorzewa nie podołał Stanisławowi Komisarczykowi, legendzie myślistwa. Honor gminy Włoszczowa podtrzymał za to Tadeusz Burdziński, przewodniczący Rady Miejskiej. Nie dał on szans posłowi Sosnowskiemu. Zwycięski pojedynek z pułkownikiem Kozyrą zaliczył też przedstawiciel województwa, Tadeusz Jóźwik.

I nagle zdarzyło się coś, co wprawiło mężczyzn w osłupienie. Nie mogli oni wyjść z podziwu dla umiejętności strzeleckich Elżbiety Sybis, polonistki z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3 imienia Stanisława Staszica we Włoszczowie. Ta parła przed siebie jak błyskawica. Przekonał się o tym osobiście Adam Małek, sołtys Czarncy. - Panie sołtysie, przegrał pan całą wieś - docinał mu przewodniczący Burdziński. Nie było mocnych, którzy dorównaliby szybkością nauczycielce. Figurki strącała z precyzją prawdziwego kowboja z Dzikiego Zachodu. - Przez cały czas ręce mi drżały z zimna i z nerwów. Za plecami krzyki i doping. Ale widocznie to mi pomogło. Wcale nie liczyłam na dobre miejsce. A jednak udało się - przyznała uradowana zwyciężczyni. Jak twierdzi, to ewenement, żeby drużyna złożona z trzech nauczycielek z tej samej szkoły strzelała... i to nie tylko "pały" w dzienniku. Pani Elżbiecie ustąpił w finale Jerzy Picheta. Trzeci był Krzysztof Małek.

Na zwycięzców konkurencji drużynowej i indywidualnej z karabinka oraz pojedynku strzeleckiego czekało dziewięć pucharów i dyplomy. Wręczali je goście z Kielc, przedstawiciele Starostwa Powiatowego oraz zarządu powiatowego LOK we Włoszczowie. Poseł Adam Sosnowski dorzucił album z władcami Polski, który przekazał osobiście najbardziej aktywnej zawodniczce.

Na niedzielnym spotkaniu uhonorowano też odznaczeniami organizacyjnymi najbardziej zasłużonych w przebudowie pilczyckiej strzelnicy. W trakcie imprezy tradycyjnie już można było zjeść kaszankę i kiełbasę z ogniska. Na następne zawody powiatowe zapaleńcy będą musieli poczekać do maja.

NAJWIĘKSZA W WOJEWÓDZTWIE

Strzelnica sportowa w Pilczycy w gminie Kluczewsko jest największym tego typu obiektem w powiecie włoszczowskim, a cywilnym w województwie. Ma długość stu metrów i szerokość pięćdziesięciu. Wały boczne usypane są na cztery metry wysokości, każdy po równe siedemdziesiąt metrów. Główny kulochwyt stanowi dziewięciometrową ścianę. Prace budowlane rozpoczęliśmy ponad cztery lata temu. Wszystko odbywało się w czynie społecznym. Ziemię pochodzącą z prac wykopowych pobliskiego zalewu wykorzystaliśmy do usypania wałów bocznych. Przemieściliśmy łącznie cztery i pół tysiąca metrów sześciennych piachu. Równocześnie wybudowaliśmy magazyn na sprzęt, wiatę i drewutnię wypoczynkową. Płytę strzelnicy obsialiśmy trawą. Pilczycka strzelnica jest w pełni przystosowana do ćwiczeń policyjnych. Tutaj też będzie mogła trenować młodzież szkolna - mówi Włodzimierz Starzyk, prezes zarządu powiatowego Ligi Obrony Kraju we Włoszczowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie