Podczas meczu naszych z Litwą raczyli się w restauracji winem, a kiedy Polacy strzelili drugiego gola, postanowili to uczcić drugą butelką. - A co będzie, jak strzelą pięć goli? - żartowali z kelnerem. No i stało się. Padły dwie kolejne bramki. Tu stolikowi „reprezentanci” spasowali. Zamówili piwo... Państwu i sobie życzę podczas kolejnych tygodni (mam nadzieję!) toastów za sukcesy na rosyjskiej murawie! Mogą być oczywiście wznoszone soczkiem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?