Pracownicy żądają aby skontaktował się z nimi likwidator spółki lub chcą na własne oczy zobaczyć kopię wniosku o upadłość złożonego w sądzie. Wniosek zapewni pracownikom jeszcze przed świętami wypłatę wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
- Zastępca komendanta powiatowego policji w Opatowie negocjuje z kobietami. aby te wypuściły z terenu zakładu kierowników firmy - informuje starszy sierżant Agata Frejlich, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie. - Szefowie mają być gwarancją spełnienia żądań - dodaje.
Tymczasem stróże prawa legitymują kobiety uniemożliwiające szefom wyjazd. - Zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdzimy, czy nie doszło do naruszenia prawa - uzupełnia Frejlich. Prawdopodobnie może chodzić o pozbawienie wolności.
Od czwartkowego rana w Opatowie trwa okupacja zakładu Collar Textil. Pracownicy domagają się wypłaty zaległych pensji. Powiedzieli, że nie wyjdą z firmy, dopóki nie dostaną pieniędzy lub dowodu złożenia w sądzie wniosku o upadłość. Chodzi o zaległości z kilku miesięcy. W październiku Collar Textil, producent koszul i ubrania specjalistycznego, został postawiony w stan likwidacji, a 300 osób dostało wypowiedzenia. Około 160 pracowników: szwaczki, obsługa biura, mechanicy nadal pracowali, dostając co tydzień po sto, dwieście złotych wynagrodzenia. W tym czasie firma kończyła realizację podpisanych kontraktów.
W czwartek przy sprzeciwie załogi załadowano na samochody maszyny, które jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Collar sprzedał firmie z Ostrowca Świętokrzyskiego. Pracownicy twierdzą, że nie dopuszczą do wywiezienia urządzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?