Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci usłyszeli historię jak z filmu sensacyjnego

Michał Nosal
Historię o karcianych długach i zlecanych zabójstwach opowiedział 19-letni kielczanin policjantom.
Historię o karcianych długach i zlecanych zabójstwach opowiedział 19-letni kielczanin policjantom.
Poker na pieniądze, karciane długi i zlecenie zabójstwa. Do tego zaginiony obcokrajowiec.

Historia, jaką kieleccy policjanci usłyszeli od nastoletniego mieszkańca miasta, brzmi jak scenariusz filmu sensacyjnego.

Kieleccy kryminalni dostali w środowy wieczór prośbę o odszukanie i przesłuchanie 19-letniego mieszkańca miasta. Ich koledzy z Warszawy przypuszczali, że młody człowiek może wiedzieć coś o około 30-letnim obywatelu Danii. Podobno rodzina obcokrajowca podejrzewa, że ten został w Polsce uprowadzony. Nasi policjanci znaleźli chłopaka. Duńczyka rzeczywiście znał. Zaprzyjaźnił się z nim, bo wspólnie grali przez Internet w pokera na pieniądze. Ponoć w ubiegłym roku kielczanin dostał zaproszenie do Danii, a znajomy opłacił mu przelot i pobyt.

- Z relacji nastolatka wynika, że podczas tej wizyty obcokrajowiec zapytał, czy chłopak zabiłby człowieka. Chodziło o mieszkańca Warszawy, którego Duńczyk także znał z pokerowych spotkań w sieci - mówi Paweł Stępiński z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Młody kielczanin twierdzi, że nikomu nie zamierzał robić krzywdy, miał jednak ochotę na pieniądze obiecywane przez Duńczyka. - To dlatego, że w Kielcach miał do spłacenia kilka tysięcy złotych karcianych długów. Pieniądze winien był mężczyźnie znanemu w środowisku jako mistrz sztuk walki - opowiada Paweł Stępiński.
W ubiegłym miesiącu Duńczyk przyjechał do Polski. Policjanci opowiadają, że na spotkanie w mieszkaniu wynajętym na starym mieście pojechali do niego 19-latek i wspomniany wcześniej mistrz walk.

- Nastolatek tłumaczy, że któregoś dnia przyszedł tam jeszcze jeden mężczyzna. "Napakowany", 30- czy 40-latek. Chłopak mówi, że przybysz zakuł go w kajdanki i zamknął w pokoju. Kielczanin przez ścianę słyszał późnej, jak obcy twierdzi, że jest policjantem. Po angielsku miał wyjaśniać Duńczykowi, że wie o planach zabójstwa i w zamian za nie robienie z tej wiedzy użytku, domaga się, by obcokrajowiec przelał na jego konto spore pieniądze - relacjonuje Paweł Stępiński.
Podobno kielczanin został później wyrzucony z mieszkania i wrócił do domu. Poszukiwania Duńczyka trwają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie