Policjant ze staszowskiej "drogówki" po służbie zatrzymał w powiecie opatowskim pijaną kierującą autem

Policjant z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Staszowie w czwartek wracał po służbie do domu około godziny 22. W Marcinkowicach w powiecie opatowskim zauważył w rowie renaulta.

- Zatrzymał się, podszedł do auta, sprawdził, czy ktoś nie potrzebuje pomocy – opowiada Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Staszowie.

W samochodzie nie było nikogo, ale do policjanta podeszła kobieta, jak się okazało - 63-latka, od której czuć było alkohol. Mówiła, że jechała do domu, ale minęła wjazd, chciała zawrócić i skończyło się w rowie.

Policjant zapytał, czy kobieta nie została ranna. Zadzwonił do dyżurnego opatowskiej policji i uniemożliwił 63-latce odejście, a gdy przyjechali funkcjonariusze, przekazał im kobietę. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miała 1,6 promila alkoholu.