Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjna interwencja w Busku i sporo kontrowersji

Michał Nosal
Kadr z filmu zamieszczonego w sieci
Kadr z filmu zamieszczonego w sieci
-Na oczach małego dziecka policjanci skuli mnie jak kryminalistkę - żali się mieszkanka Buska-Zdroju. - Pani nie stosowała się do poleceń, trudno było przewidzieć, w jaką stronę może pójść kontrola - argumentują policjanci. Interwencję zbada wydział kontroli.

Do zajścia doszło w czwartkowe przedpołudnie na buskiej ulicy podpułkownika Srogiego. Mieszkanka miasta po jasełkach wyszła z przedszkola ze swym 3,5-letnim synem.

- Ulica jest jednokierunkowa, fotelik w aucie mam po takiej stronie, że musiałam wyjść na jezdnię, by zapiąć w nim dziecko. Wychodząc na ulicę schyliłam się, by poprawić coś przy bucie. Trzymałam syna za kaptur. Nagle z piskiem opon zatrzymał się przy nas nieoznakowany samochód i wyskoczył z niego policjant. Machał rękami, coś do mnie krzyczał. Ja zaczęłam zapinać dziecko w foteliku. Gdy policjant poprosił o dokumenty, zapytałam na jakiej podstawie - opowiada mieszkanka miasta.

- Dziecko nieszczęśliwie wyrwało się matce i wbiegło na jezdnię przed nieoznakowany radiowóz. Na szczęście nic mu się nie stało. Kiedy policjant wysiadł i poprosił matkę chłopca o dokumenty, kobieta ich nie okazała. Odparła, że zna swoje prawa i chciała odjechać. Ze względu na dynamikę sytuacji oraz dalszy jej przebieg, policjanci zdecydowali o zakuciu kobiety w kajdanki - mówi Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku.

- Moim zdaniem policjanci zobaczyli coś czego nie było. Wiem, że mundurowego nie wolno dotknąć, że nie wolno mu ubliżyć. Dlaczego mnie skuli? Może bali się, że ucieknę? - zastanawia mieszkanka miasta.

Mundurowi skuli kobiecie ręce z tyłu, czyli tak jak według przepisów skuwa się osoby agresywne. Gdy policjanci dochodzili się z mieszkanką miasta, jej płaczącym dzieckiem zajęła się dyrektor przedszkola. Część interwencji - niestety nie sam jej początek - nagrał świadek. Film został opublikowany w internecie.

- Dysponujemy tym nagraniem. Wydział kontroli analizuje czy interwencja została przeprowadzona zgodnie ze sztuką czy też prowadzący ją policjanci popełnili jakieś błędy. Wobec kobiety skierujemy do sądu wnioski o ukaranie za wykroczenia. Nieupilnowanie dziecka, nieokazanie dokumentów i niestosowanie się do poleceń prowadzącego kontrolę. Dodajmy, że pani nie miała dowodu rejestracyjnego wozu ani polisy OC - informuje Tomasz Piwowarski.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie