- Po sprawdzeniu w bazie danych okazało się, że tablice rejestracyjne samochodu pochodzą od dostawczego iveco – wyjaśnia Tomasz Piwowarski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Busku-Zdroju.
35-letni kierowca tłumaczył policjantom, że samochód sprowadził zza granicy i jeszcze go nie przerejestrował, a żeby nie przyciągać uwagi, zamontował tablice od innego auta. Za rozmowę przez telefon podczas prowadzenia samochodu mężczyzna został ukarany 5 punktami karnymi i mandatem wysokości 200 złotych. Taki sam mandat i jeden punkt karny dostał za jazdę pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Dalszej jazdy mu zakazano, samochód zabrała laweta. Nie dość na tym, ponieważ samochód nie miał ubezpieczenia, policjanci zawiadomili Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?