Polscy piłkarze ręczni po raz piąty w historii awansowali do półfinału mistrzostw świata. Do tej pory wywalczyli w tej imprezie trzy medale. Teraz stają przed wielką szansą na powiększenie dorobku.
- Brąz już mamy, srebro już mamy, więc teraz pora na... - Krzysztof Lijewski znacząco zawiesza głos. Zawodnik, którego w trakcie turnieju z gry wyeliminowała kontuzja, obserwuje teraz mecze kolegów z trybun i jeszcze bardziej się denerwuje. - Mamy szansę na finał, bo Katar na papierze na pewno jest słabszym zespołem niż Francja czy Hiszpania, które zagrają w drugim półfinale - kończy "Lijek".
Katar jest większą rewelacją turnieju niż Polska. Po raz pierwszy w historii znalazł się w czołowej czwórce mistrzostw, a odbywają się one już po raz 24.
- Nie spodziewałem się, że Katar zajdzie tak daleko. Stawiałem, że będą w ósemce, ale jak widać świetny hiszpański trener Valero Rivera dobrze to wszystko poukładał, a naturalizowani zawodnicy ciągną ich grę - stwierdza skrzydłowy Adam Wiśniewski.
W kadrze Kataru jest aż dziesięciu naturalizowanych obcokrajowców: trzech Czarno-górców, dwóch Bośniaków oraz po jednym Francuzie, Hiszpanie, Kubańczyku. Egipcjaninie i Tu-nezyjczyku. Za każde zwycięstwo dostają oni ponoć premię w wysokości 100 tys. dolarów.
W ataku błyszczy Żarko Marković, który rzucił już 49 bramek. Czarnogórzec ma sporą szansę zostać najlepszym strzelcem turnieju. Atutem Katarczy-ków są też znakomici bramkarze. Doświadczony Bośniak Danijel Sarić, który wcześniej grał w Barcelonie, broni z 36-procentową skutecznością. Jego zmiennik Goran Stojanović znakomicie spisuje się natomiast przy karnych. W tych MŚ obronił ich już siedem (41 procent). Dla porównania statystyki Sławomira Szmala wynoszą w obu elementach gry 32 procent.
Szmal, pytany o taki dwuznaczny moralnie sposób budowy drużyny, jaki zastosowali gospodarze MŚ odparł: - Nie mnie to oceniać. Sam też na pewno nie zagram nigdy dla reprezentacji Kataru.
Biało-czerwoni z dużymi nadziejami czekają na dzisiejsze spotkanie świadomi szansy, jaka się przed nimi otwiera. - Krąży w nas teraz taka pozytywna energia. Nie pokazujemy może w tych mistrzostwach pięknej gry, ale okazuje się, że wolą walki i sercem można wygrywać mecze. Naszym atutem jest nieustępliwość i to, że nigdy się nie poddajemy. Zawsze wierzymy, że jesteśmy w stanie to odrobić - mówi Michał Ju-recki, który po meczu z Chorwacją nie miał nawet siły utrzymać przy kolacji widelca w ręce.
- Wszyscy jesteśmy już troszeczkę zmęczeni, wszak w nogach i rękach mamy siedem spotkań w tym turnieju, ale każdy też wie, o co gramy, a to pozwala wykrzesać z siebie dodatkową energię - mówi rozgrywający Piotr Chrapkowski.
W rozmowach z Polakami często poruszany był temat sędziów, którzy pomagają gospodarzom MŚ. Narzekali na to m.in. Niemcy i Austriacy. - Sędziowie nas nie interesują. Każdy gwizdek, który będzie nas wyprowadzał z równowagi, będzie działał na naszą niekorzyść, dlatego trzeba za wszelką cenę zachować chłodną głowę - mówi Szmal.
Nasz bramkarz nie obawia się także pełnych trybun, bo Katarczycy po sukcesach swojej drużyny polubili piłkę ręczną. Gazety pełne są zdjęć Markovicia oraz bohatera ćwierćfinałowego meczu z Niemcami - Rafaela Capote. Kubańczyk rzucił naszym zachodnim sąsiadom aż osiem bramek. - Pełna hala może być dla nas tylko dodatkową motywacją. Zresztą nie pierwszy raz zagramy z gospodarzami na dużej imprezie - dodaje Szmal.
Ostatnie mecze z reprezentacjami gospodarzy w strefie medalowej nie były dla Polaków szczęśliwe. W 2009 r., gdy po raz ostatni awansowaliśmy w MŚ do czwórki, przegraliśmy w Zagrzebiu półfinał z Chorwatami 23:29 i wywalczyliśmy brąz. Dwa lata wcześniej pokonaliśmy Niemców w grupie, lecz w finale w Kolonii ulegliśmy 24:29 i zdobyliśmy brąz.
Polacy doskonale pamiętają tamte spotkania, wszak sporo zawodników, którzy zdobywali te medale, dalej gra w kadrze. Po przełamaniu w ćwierćfinale chorwackiej klątwy nikt jednak nie martwi się przeszłością. - Wierzę, że to my wygramy, bo mamy mocniejszą ławkę od Kataru - mówi Andrzej Rojewski, który rozgrywa w Katarze dobry turniej.
Pary półfinałowe. Katar - Polska (piątek, godz. 16.30 - transmisja w TVP 2 i TVP Sport). Francja - Hiszpania (piątek, godz. 19. - TVP Sport). Mecze o medale O brąz: niedziela, godz. 14.30 - TVP Sport. O złoto: niedziela, godz. 17.15 - TVP Sport. Mecz Polaków o medal pokaże także TVP 2.
Polska - Katar półfinał MŚ 2015 online. Transmisja TV na żywo [INTERNET]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?