W poniedziałek o godzinie 16.30 nasi piłkarze ręczni zagrają ze Szwedami o awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w Katarze. Reprezentacja Polski zagra bez Krzysztofa Lijewskiego oraz prawdopodobnie również bez Piotra Chrapkowskiego i Roberta Orzechowskiego. Transmisja na TVP 2.
Losy tego, z kim zmierzymy się w 1/8, ważyły się do ostatnich chwil meczu o pierwsze miejsce w grupie C. Szwedzi przegrali z Francją 25:27, mimo że przez większość meczu prowadzili. Nasi zawodnicy zgodnie twierdzą, że wolą grać ze Szwedami, z którymi w ostatnich latach kilka razy wygrywali, niż z "Trójkolorowymi", na których od dawna nie potrafią znaleźć sposobu.
W dzisiejszym meczu zmierzą się dwie najlepsze defensywy katarskiego mundialu, przynajmniej pod względem straconych bramek - Szwedzi dali ich sobie rzucić zdecydowanie najmniej - w pięciu meczach tylko 109, Polacy są na tej liście drudzy - 121 bramek.
- Mecze ze Szwedami bywały bardzo brutalne. Jeśli sędziowie na to pozwolą, zapowiada się niezła jatka - mówi Michał Jurecki, któremu podczas mistrzostw Europy w Austrii w 2010 roku jeden ze Szwedów w dwóch miejscach złamał nos. - Jeśli popatrzeć na grę Szwedów, to oni się prezentują tutaj bardzo dobrze. Zwłaszcza bramkarz Mattias Andersson - dodaje Jurecki.
Kolejne mecze potwierdzają, że "biało-czerwoni" grają w Katarze poniżej prawdziwych możliwości. - Już nie mamy żadnego marginesu błędu. Przegrywający jedzie do domu. Żeby pokonać Szwedów, musimy zagrać dużo lepiej, niż do tej pory. Bo oni grają zdecydowanie lepiej, niż w zeszłym roku w Danii, gdy wysoko z nimi wygraliśmy - uważa bramkarz naszej reprezentacji, Sławomir Szmal. Wspomniany przez "Kasę" mecz nasz zespół wygrał 35:25, a genialny mecz rozegrał wtedy jego zmiennik, Piotr Wyszomirski. Jeszcze bardziej niesamowity był mecz pomiędzy tymi drużynami na mistrzostwach Europy w Serbii w 2012 roku. Do przerwy Polacy przegrywali aż 9:20, mimo to zremisowali 29:29.
Szwedzi to wicemistrzowie olimpijscy. Gwiazdami ich zespołu są wspomniany bramkarz Mattias Andersson, który gra w niemieckim SG Flensburg-Handewitt (klub, który wygrał ostatnią Ligę Mistrzów) oraz prawy rozgrywający Kim Andersson, który wrócił do kadry po perturbacjach zdrowotnych. Drugi z Anderssonów gra w duńskim KIF Kolding Kopenhaga, ale wcześniej spędził siedem sezonów w słynnym niemieckim THW Kiel, sześć razy wygrywając mistrzostwo kraju i trzykrotnie Ligę Mistrzów. Ale zawodnik ten nie zagrał w meczu z Francją, bo odnowiła mu się kontuzja barku. Jak podaje sztab szwedzkiego zespołu, Andersson będzie gotowy na dzisiejszy mecz.
Do światowej czołówki należą też szwedzcy skrzydłowi - Niklas Ekberg (najlepszy strzelec drużyny na mistrzostwach w Katarze - 25 bramek) i Jonas Kallmann.
Awans do czołowej ósemki mistrzostw świata ma dodatkowy aspekt, bo drużyny, zapewnią sobie udział w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
Nasz zespół zagra bez Krzysztofa Lijewskiego, który w meczu z Danią doznał kontuzji stopy oraz prawdopodobnie bez Roberta Orzechowskiego i Piotra Chrapkowskiego, którzy w tym samym meczu doznali skręcenia stawu skokowego. Prawdopodobnie zagra natomiast mający taką samą kontuzję Mariusz Jurkiewicz.
Polska - Szwecja MŚ 2014 Katar. Transmisja na żywo online TV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?