Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie centrum zdalnie sterowanych pojazdów znajduje się w Fałkowie. Cena tych "zabawek" zwala z nóg [WIDEO, ZDJĘCIA]

Miłosz Skiba
Miłosz Skiba
Wideo
od 16 lat
Największa w Polsce makieta dla zdalnie sterowanych pojazdów znajduje się w Fałkowie w powiecie koneckim. Na spotkania nazwane Świętokrzyskim Placem Budowy zjeżdżają tu miłośnicy koparek, spychaczy, ciężarówek i traktorów w pomniejszonej skali z całego kraju. Uwaga! Niektóre z nich kosztują nawet 15 tysięcy złotych. Jak wyglądają? Jak działają? I w końcu dlaczego akurat w Fałkowie? Zapraszamy na wycieczkę po świecie pojazdów w skali 1:14.

Świętokrzyski Plac Budowy w Fałkowie

Mówi się o nich „modelarscy geniusze” i patrząc na efekty ich pracy nie są to słowa wypowiedziane na wyrost. Umiejętności jakimi dysponują ci pasjonaci – hobbiści, z całą pewnością można powiedzieć, że są ponadprzeciętne i wiążą się nie tylko z samym procesem budowy danego modelu, ale i jego kompleksowym projektowaniem. Twórcy tych miniaturowych modeli, sterowanych na odległość za pomocą specjalistycznego nadajnika lub pilota, mają wiele ciekawych pomysłów i potrafią stworzyć niemal coś z niczego.

"Zabawki" za 50 tysięcy

Właśnie w taki sposób powstał największy w Polsce tor, na którym popis swoich możliwości dają wszelkie cacka pasjonatów zdalnie sterowanych pojazdów. I choć żaden z nich nie ukrywa, że w tym wszystkim dobra zabawa jest najważniejsza, to jednak uczciwie trzeba przyznać, że to dość kosztowna zabawa. Najtańsze pojazdy kosztują od dwóch tysięcy złotych w górę. Koszt tych najdroższych potrafi przyprawić o zawrót głowy. To nawet 50 tysięcy złotych. - Ale na naszych spotkaniach takich nie ma. Najdroższe kosztują około 15 tysięcy - mówi Kamil Krupski, który na co dzień mieszka w Czeladzi na Śląsku, a co jakiś czas przyjeżdża na weekend do Fałkowa i razem z zapaleńcami mu podobnymi przewozi piach, drewno, kopie dołki, naprawia, buduje, a przede wszystkim świetnie się bawi. - Pasja do zdalnie sterowanych pojazdów pojawiła się już w gimnazjum i cały czas rosłą w siłę, do tego stopnia, że dziś na niej opiera się moja praca i hobby. Mam firmę, która zajmuję się produkcją podzespołów i części do zdalnie sterowanych pojazdów. Tym samym klimatom oddaję się w wolnym od pracy czasie - opowiada Kamil Krupski.

Polskie centrum zdalnie sterowanych pojazdów znajduje się w Fałkowie. Cena tych
Kamil Krupski

Czemu akurat Fałków? - To proste, choć mieszkam i pracuję na Śląsku, kto moją zona pochodzi właśnie z Fałkowa i tutaj mam działkę, na której ponad dwa lata temu postanowiłem stworzyć profesjonalne miejsce, którym razem ze znajomymi będziemy mogli oddawać się naszej pasji. Od tamtej pory, na powierzchni około 300 metrów kwadratowych powstała makieta jednego Świętokrzyskiego Placu Budowy. A raczej powstaje, bo projekt wciąż nie jest skończony. Mamy drogi wylane z betonu, most, budynki, wiaty, magazyny i zbiornik wodny. Plany na rozbudowę są duże. Już wkrótce na przykład pod mostem popłynie rzeka - zapowiada Kamil Krupski.

Na koniec i tak dobra zabawa jest najważniejsza

Takich zapaleńców jak on spotyka się w Fałkowie kilkunastu, czasami kilkudziesięciu. Są rozsiani po całym kraju. Mieszkają w Warszawie, Krakowie, Elblągu, ale też w Kielcach czy Starachowicach. - Przyjeżdżamy najczęściej w piątek, kiedy planujemy co tym razem nowego zbudujemy na makiecie. Potem jest już tylko zabawa, bo ona w tym wszystkim jest najważniejsza - podkreśla Kamil Krupski.

Jak tak zabawy wygląda? To nic innego, jak codzienna praca, bardzo realistycznie odwzorowana praca kierowców traktorów, dźwigów, wózków widłowych, ciągników siodłowych z naczepami do przewozu drewna czy z cysternami. Wszystkie jeżdżą, przewożą, kopią, podnoszą tak jak ich naturalnej wielkości pierwowzory. Na zdjęciach aż trudno zauważyć, że mamy do czynienia z modelami, a nie z prawdziwymi pojazdami. Jedyne co może nas naprowadzić na ten trop są malutkie ludziki ubrane oczywiście w hełmy i kombinezony robocze, ale wyraźnie bardziej podobne do manekinów, a nie ludzi.

Polskie centrum zdalnie sterowanych pojazdów znajduje się w Fałkowie. Cena tych
Starostwo Powiatowe w Końskich

Nie tylko zabawki

Jeszcze dokładniej o modelach mówi Pana Maciej z Warszawy. - Dlaczego modele, którymi się bawimy, wbrew obiegowej opinii nie są zabawkami? Różnią się przede wszystkim tym, że są wykonane najczęściej z metalu lub bardzo trwałych materiałów, które pozwalają się nimi bawić w piachu, błocie i wodzie. Zwykłe zabawki nie podołały by, tym zadaniom jakimi obarczamy nasze modele. Poza tym różnią się przede wszystkim tym, że są bardzo zaawansowane technicznie. W naszych modelach wykorzystujemy np. rozwiązania hydrauliczne, czyli prawdziwe pompy hydrauliczne, które tłoczą olej poruszają siłownikami, a te z kolei wykorzystywane są do poruszania ramion wysięgników lub do sterowania innymi modelami, które posiadają skręt przegubowy. Modele, którymi się bawimy są w skali 1:13, 1:14. Oznacza to, że model 3 osiowej ciężarówki ma długość około 65 centymetrów, a 4-osiowej może, być nawet o 20 centymetrów dłuższy. Jeśli dodamy do tego naczepę możemy osiągnąć rozmiar nawet 140 cm. Szerokość takiego modelu, to około 20 centymetrów. Waga jest różna i zależy oczywiście od użytych materiałów do budowy. Najczęściej maszyny budowlane, w większości zbudowane z metalu, by miały odpowiednią siłę nacisku, mają wagę nawet do 15 kilogramów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie