To był znakomity Rajd Dakar w wykonaniu załóg Cobant Energylandia Rally Team. Patrząc na czysto sportowe aspekty i tempo na poszczególnych odcinkach specjalnych. Jednak Dakar to najtrudniejszy rajd świata. Dwutygodniowe piekło pustyni, podczas którego błędy i problemy techniczne przytrafiają się każdemu. Jak mówił przed startem Marek Goczał, za to wszystko na końcu pustynnej przeprawy dostaje się „rachunek”. Dakar wygrywa ten, kto ma ten rachunek najniższy.
Wystarczy spojrzeć w statystyki. Marek Goczał z Łukaszem Łaskawcem wygrali sześć etapów, a na ośmiu znaleźli się w najlepszej trójce. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk wygrali z kolei dwa etapy, ale aż na sześciu byli na podium. Aż trzy razy bracia z Polski zgarniali na dakarowych trasach dublet. Wszystko to nam sugeruje, że zawodnicy Cobant Energylandia Rally Team byli na trasach Rajdu Dakar najszybszymi w klasie SSV. Razem zwyciężyli w ośmiu z trzynastu rozegranych odcinków specjalnych.