Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagajmy pszczołom! Dzięki nim mamy co jeść

Lidia Cichocka
Szymon, Dorota i Małgosia Maciejewscy,goszczący w Świętej Katarzynie zrobili domki dla pszczół.
Szymon, Dorota i Małgosia Maciejewscy,goszczący w Świętej Katarzynie zrobili domki dla pszczół. Łukasz Zarzycki
8 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Pszczół. Świętokrzyski Park Narodowy zaprosił na zajęcia turystów, wkrótce zrobi to Bałtów.
Dzień Pszczół w Świętokrzyskim Parku Narodowym

Ogólnopolski Wielki Dzień Pszczół w Świętokrzyskim Parku Nar...

III Światowy Dzień Pszczół

III Światowy Dzień Pszczół

8 sierpnia powstał, aby przypominać o niezastąpionej roli, jaką zapylacze pełnią w całym środowisku oraz o tym, że są zagrożone wyginięciem. Odkrywa on bogactwo produktów, które zawdzięczamy ciężkiej pracy pszczołowatych..
Na świecie opisano dotychczas ponad 20 tysięcy gatunków pszczół, w Polsce znanych jest ok. 470 gatunków dziko żyjących, 400 z nich to pszczoły miodne. Większość stanowią samotnice, których rolą jest zapylanie roślin. To owady bez żądeł.

Miód to wcale nie największa korzyść z pszczół, dlatego dbać trzeba o hodowlane i o te dzikie.

Święto obchodzone jest trzeci raz a jego cel jest prosty: uprzytomnić ludziom jak wiele zawdzięczają owadom. Aż 70 procent roślin uprawianych przez człowieka wydaje plon dzięki pszczołom, nie tylko miodnym, ale też dziko żyjącym, np. trzmielom. Gdyby ich zabrakło plony roślin uprawnych spadłyby o 70-80 procent a to spowodowałoby ogromny głód doprowadzając do załamania cywilizacji.

Pszczoły wymierają

Czy ten scenariusz jest nierealny? Niestety jest prawdopodobny. W ostatnim czasie odnotowano masowe wymieranie pszczół miodnych, a wiele gatunków pszczół dziko żyjących (w Polsce około 200) znalazło się na liście gatunków zagrożonych wyginięciem. ekolodzy biją na alarm wzywając na ratunek dla ginących owadów. Bez nich będzie z nami krucho.

W Kielcach z inicjatywy Greenpeace powstały hoteliki dla pszczół - miejsca, w których owady mogą się rozmnażać, uciec przed zimnem czy deszczem. Stanęły one obok Urzędu Wojewódzkiego , na Wzgórzu Zamkowym , na terenie ogrodu działkowego im. Staszica w Kielcach i przy siedzibie Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.

Warsztaty dla przyjaciół

Pracownicy Świętokrzyskiego Parku włączają się w akcję pokazując, że pomaganie dzikim pszczołom nie jest trudne. W piątek zapraszali na warsztaty przy jednym z najbardziej uczęszczanych szlaków - przy wejściu na Łysicę. Turyści, a było ich naprawdę wielu mogli poznać zasady, którymi powinni kierować się Przyjaciele Pszczół, uczyli się jak wykonywać domki dla pszczół samotnic tzw. murarek.

- Zaproponowałam wykorzystanie odpadów - mówi Małgorzata Ossowska z ŚPN. - Butelek PET, kartonów po sokach. One wypełnione pociętą trzcią to wspaniałe schronienie dla owadów.

Dzieciom budowanie takich domków bardzo się podobało. W wielu miejscach domki dla dzikich pszczołowatych można kupić. - I są one coraz popularniejsze, bo dzikie pszczoły o czym wiedzą rolnicy przewyższają te hodowlane - dodaje Ossowska. A ponieważ niektóre gatunki roślin mogą zapylać tylko konkretne owady (np. uprawy lucerny czy koniczyny dają plony głównie dzięki trzmielom czy porobnicom, które mają dłuższe języczki od pszczoły miodnej i mogą sięgać głęboko do kwiatów) z chwilą ich wyginięcia te rośliny także wyginą.

W siedzibie Parku w Bodzentynie stanął imponujących rozmiarów dom dla pszczół. - Nazwaliśmy go zgodnie z życzeniem internautów Dworkiem Pszczółki Dzikuski. Po trzech dniach już był zamieszkały przez bardzo różne owady. W nim będą mogły zimować i chronić się w czasie deszczu.

Od dłuższego czasu na świeci obserwuje się masowe ginięcie pszczół zajęła się Komisja Europejska oceniając, że jedna rodzina pszczela przynosi gospodarce ponad 1 tysiąc euro tylko z tytułu zapylania. Miód stanowi jedynie mały procent tego, co daje pszczoła człowiekowi.

U nas nieźle

Na szczęście dla nas, mieszkańców województwa świętokrzyskiego mimo spadku liczby pszczół dzikich, nie ubywa pszczół hodowlanych. - Straty, bo one zawsze się zdarzają po zimie, są nadrabiane w czasie lata - mówi prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy Wiesław Sochacz. - W Polsce jest 1 100 tysięcy rodzin pszczelich, w województwie świętokrzyskim 42 tysiące.

- Pszczelarstwo to raczej hobby niż zawód, z którego można się utrzymać, chociaż wiele osób sądzi, że tak jest - dodaje prezes.

Jednak pszczołami zajmują się ci, którzy robią to z pasją i oddaniem. Bo to nieprzewidywalna sprawa. Zależna od pogody, w tym roku na przykład nie było pożytku z gryki czy z rzepaku, ale za to mamy miód lipowy, trochę z mniszka. Na spadź jest za sucho. Bywa, że pszczoły zjedzą prawie wszystko co zrobią i np. z moich 120 rodzin mam 400 zł dochodu. Do niektórych nie dociera, że pszczelarz dostaje 5 - 10 procent miodu wyprodukowanego przez pszczoły. Ale nie to jest najważniejsze. One i tak spełniają swą rolę zapylając. Dzięki nim mamy co jeść.

Święto w Bałtowie
O pszczołach będzie także mowa w Bałtowie gdzie w dniach 22-24 sierpnia odbędzie się Świętokrzyskie Święto Pszczoły. Będą koncerty, stoiska z najwyższej półki produktami pochodzenia pszczelego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie