Ponad 52 tysiące z tej sumy zebrano do puszek podczas widowisk “Julka zatańczy”, zorganizowanych 28 grudnia w Sandomierzu i dzień wcześniej w Tarnobrzegu. Koncerty to były wielkie widowisko, w których wzięły udział Diana Ciecierska, finalistka The Voice of Poland, Natalia Ciecierska, zatańczyło Studio Tańca i Ruchu Fram oraz Formacja Paradox. Zaśpiewali wokaliści z Liceum Ogólnokształcącego imienia Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu. Na pokaz mody zaprosiła Fundacja Artystyczna Ga Mon. Występy przeplatano aukcjami, na które wpłynęło bardzo dużo cennych przedmiotów i fantów. Organizatorów wspierali restauratorzy, hotelarze, przedsiębiorcy, artyści, duchowni, samorządowcy. - Cieszy nas ten wynik, ale nadal walczymy o więcej - mówi Monika Stojowska, jedna z organizatorek koncertu. - Koszty operacji są ogromne i rodzice nie są w stanie sami pokryć tak dużych wydatków. Apelujemy o dalszą pomoc.
Ta operacja uratuje jej życie
Julia cierpi na chorobę genetyczną zespół Pfeiffera (typ I). To zespół wad wrodzonych charakteryzujący się między innymi zrośnięciem szwów czaszkowych i deformacją twarzoczaszki oraz zespół Arnolda-Chiariego (malformacja tyłomózgowia i czaszki). Dziewczynka ma także jaskrę wrodzoną i niedosłuch przewodzeniowy. Przeszła już cztery operacje ratujące życie. Zabieg zaplanowany na czerwiec w amerykańskiej klinice w Dallas ma poprawić wygląd twarzy i zabezpieczyć Julkę przed utratą wzroku i słuchu. Bez operacji życie Julii jest zagrożone.
- Przez ubytek kości czaszki nic nie chroni jej mózgu przed urazem, męczą ją nocne bezdechy i nawracające zapalenia zatok, ma kłopoty z przełykaniem, nie możemy też dopuścić, aby pogorszył się stan jedynego widzącego oka. Przez wiele lat nie siedzieliśmy z założonymi rękami, poza szukaniem specjalistów walczyliśmy też o pieniądze na operację zagraniczną. Z ogromnym trudem udało nam się zebrać część potrzebnej kwoty i wiemy, że bez zwrócenia się o wsparcie do ludzi już więcej nie damy sami rady. Prosimy, pomóżcie nam uchronić naszą córeczkę przed całkowitym kalectwem - proszą rodzice Julii, Małgorzata i Grzegorz Skurscy.
Można nadal pomagać
Koszt zabiegu ogromny, bo aż 310 tysięcy złotych. Rodzina zebrała 80 tysięcy złotych. Julia przeszła już pięć ciężkich zabiegów.
Pieniądze nadal można wpłacać na konto: Fundacja Mam serce, ul. Szturmowa 9 lok. 4,02-678 Warszawa. Millennium Bank. Numer konta: 26 1160 2202 0000 0001 6899 7325. Tytuł przelewu: Julia Skurska.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Przemoc w rodzinie
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
