W sumie profesor Adamczak zamówił na swój koszt w Chinach 12 tysięcy maseczek. Kryterium podziału maseczek było bardzo osobiste. - Sześć lat temu przeszedłem poważną chorobę, był to złośliwy nowotwór na gardle - przypomniał profesor Adamaczak. - Szpitale kieleckie bardzo dobrze się spisały w stosunku do mojej osoby, bo mam ten problem z głowy. W sytuacji, kiedy zobaczyłem, że szpitale mają problem, postanowiłem pomóc. A pomoc materialna jak zawsze jest najbardziej konkretną pomocą.
Gdzie konkretnie trafią maseczki? Profesor Stanisław Adamczak rozdzielił je do kilku placówek, które mu pomogły. Trzy tysiące sztuk trafi do Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach, po 2 tysiące maseczek przekazane zostanie Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu imienia świętego Rafała w Czerwonej Górze, Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu w Kielcach i Warszawskiemu Uniwersytetowi Medycznemu. Kolejnych 1000 maseczek dostaną medycy ze Szpitala Powiatowego w Końskich, 600 sztuk przekazane zostanie do szpitala uzdrowiskowego w Rymanowie Zdroju na Podkarpaciu, gdzie profesor często wyjeżdża na pobytu sanatoryjne.
Na mapie obdarowanych lecznic jest także Specjalistyczny Szpital Ducha Świętego w Sandomierzu. Lecznica dostała 1000 sztuk maseczek. - O Sandomierzu pomyślałem, bo to moje rodzinne miasto, ja teraz często tu przebywam - dodał były rektor. - Na pewno tak się złoży, że w tym wieku będzie mi potrzebna opieka lekarska. Ponadto w tym szpitalu pracuje trochę mojej rodziny. Na każdym kroku spotykam się tu z sympatią. Dlatego postanowiłem zrobić symboliczny prezent, który na pewno przyda się.
Profesor Stanisław Adamczak z uśmiechem przyznał, że dzieląc maseczki podszedł do tematu trochę egoistycznie, bo 400 sztuk zostawił dla osób, które mogą nagle potrzebować takiego wsparcia. - Ale już ich nie mam, bo różni koledzy, którzy mają firmy i muszą z maseczek korzystać już je dostali - przyznał profesor. - I tak tych 400 sztuk już się rozpłynęło. Być może skontaktuję się z osobą, która pomagała mi w zakupie maseczek i ponowię zakupy.
W Sandomierzu maseczki odebrał doktor Marek Kos, dyrektor Specjalistycznego Szpitala Ducha Świętego, który nie krył, że jest to pomoc bezcenna.
- Dziękuję profesorowi za pomoc i pamięć o szpitalu - powiedział doktor Kos. - To piękny gest, bo środki ochrony osobistej są w tej chwili na wagę życia ludzkiego. Serdecznie dziękuję w imieniu szpitala.
Poniedziałek, 6 kwietnia był kolejnym dniem, w którym dyrekcja sandomierskiej lecznicy odebrała od darczyńców środki ochrony osobistej. Wsparcie dla szpitala płynie z różnych stron. Różna jest także forma oferowanej pomocy. - W piątek były maski, dzisiaj są maski - przypomniał doktor Kos. - Ponadto odebrałem telefon od osoby, która chce przekazać trochę warzyw. Ludzie pamiętają o służbie zdrowia i pracownikach, którzy dbają o nas.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?