Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 600 osób uczestniczy w XIII Rodzinnej Majówce Rowerowej z biskupem Marianem Florczykiem[DUŻO ZDJĘĆ]

Dorota Kułaga
Ksiądz biskup Marian Florczyk jedzie na czele peletonu XIII Rodzinnej Majówki Rowerowej z Kielc do Borkowa.
Ksiądz biskup Marian Florczyk jedzie na czele peletonu XIII Rodzinnej Majówki Rowerowej z Kielc do Borkowa. Aleksander Piekarski
Ponad 600 osób wyruszyło na trasę XIII Rodzinnej Majówce Rowerowej z Kielc przez Kaczyn do Borkowa. Barwny peleton prowadzi ksiądz biskup Marian Florczyk.

Przed wyruszeniem w trasę była wspólna modlitwa, a następnie ksiądz biskup Marian Florczyk poświęcił uczestników Majówki i ich rowery. Po 10 uczestnicy Majówki wyruszyli w trasę.
- Przy Majówce warto wrócić do jej patrona, świętego Jana Pawła II. Urodził się 18 maja i dlatego chcieliśmy upamiętnić ten dzień. Z tą myślą zaczęliśmy organizować Majówkę. Na co dzień mamy rywalizację, jesteśmy zabiegani. Tu nie ma rywalizacji, mamy się poczuć jak w rodzinie. Jest tu czas na rozmowę, na modlitwę. Przez takie więzi rodzinne buduje się wspólnotę, a wspólnota zakorzenia się w daną ziemię i wtedy może się lepiej realizować. Przy okazji chcemy też podziwiać piękno ziemi świętokrzyskiej - mówił ksiądz biskup Marian Florczyk z diecezji kieleckiej.

Pogoda tym razem znowu dopisała. - Przyznam, że intensywność moich modlitw nie była taka jak w poprzednich latach. Tak sobie myślałem, że może lepiej będzie, jak będzie ulewny deszcz i nie pojedziemy, a przez to nie będzie mojej kompromitacji, że jestem taki słaby (śmiech). Ale mówiąc poważnie, modliłem się, chciałem, żeby się wszyscy spotkali, żeby jeden drugiego dostrzegł. Jest dużo dzieci, to mnie bardzo cieszy - dodał ksiądz biskup Marian Florczyk.
Po raz kolejny, ale po kilkuletniej przerwie, w peletonie Majówki jedzie też ksiądz Mirosław Cisowski, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Kielcach. - Wcześniej jeździłem z parafianami z Kostomłotów, gdzie byłem proboszczem - mówił nam ksiądz Mirosław Cisowski.

W biało-czerwonym stroju, żeby podkreślić ważny akcent patriotyczny, w Majówce jedzie Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.

Znane osoby w XIII Rodzinnej Majówce Rowerowej [ZDJĘCIA]

Mocną reprezentacje ma szkółka kolarska z Daleszyc. - Czwarty raz z rzędu bierzemy udział w Majówce, dziś jest 30 osób. Przyjechaliśmy tu na rowerach, potraktowaliśmy to jako rozgrzewkę - mówił Jan Baćkowski, trener szkół kolarskiej Vento Group System z Daleszyc.
- Nie mogło mnie tutaj zabraknąć. To jest wspaniała inicjatywa, trzeba pogratulować księdzu biskupowi Marianowi Florczykowi pomysłu. Meta będzie u nas w Borkowie, cieszymy się, że po raz kolejny meta Majówki jest na terenie naszej gminy - mówił Dariusz Meresiński, burmistrz Daleszyc.

Po drodze był postój przy kościele w Dyminach, o 13 będzie nabożeństwo majowe i wspólna modlitwa, między innymi za mamy, w kościele parafialnym w Kaczynie, a o 14 rozpocznie się piknik rodzinny w Borkowie. Jak zawsze, będzie też poczęstunek.
- Dzisiaj nie ścigamy się, nie liczy się, kto jest pierwszy. Ważne jest uczestnictwo. Jedziemy razem, mamy miło spędzić czas - mówił Kazimierz Stafiej, były reprezentant Polski w kolarstwie.
W Majówce nie mogło zabraknąć Jarosława Łyska, który był z żoną Aleksandrą i córką Kasią. - Jesteśmy razem, ale w tym roku, ja, niestety, tylko odprowadzam żonę i córkę. Miesiąc temu miałem zabieg, nie mogę jeszcze jeździć rowerem, ale duchowo będę wspierał tandem. Teraz żona będzie musiała walczyć na tandemie od początku do końca - dodał Jarosław Łysek.

- Ja po raz dwunasty jadę w Majówce. Tym razem z koleżanką. Jestem szczęśliwa, że po raz kolejny biorę udział w tej imprezie. Nie mogłam się już doczekać - mówiła Adela Skrzyniarz z Kielc, która jechała z koleżanką Ewą Surowiec.
- Pogoda na rower jest wymarzona. Nie jest za gorąco, nie pada deszcz, jest sporo uczestników. Tradycyjnie nasza rodzina majówkowa dopisała. Mam nadzieje, że bezpiecznie dotrzemy do celu. Nad naszym bezpieczeństwem czuwa policja. Ten rok jest szczególny, wspominamy 100-lecie odzyskania niepodległości, te akcenty chcemy na naszej trasie zaznaczyć, przez modlitwę za ojczyznę - powiedział ksiądz Krzysztof Banasik, jeden z organizatorów.

- Cieszymy się, że po raz kolejny frekwencja dopisała. Sporo osób zapisało się przy katedrze, część dołączyła jeszcze na Baranówku. Ta impreza ma już swoich stałych uczestników, cieszy nas to, że dochodzą też nowe osoby - mówiła Jadwiga Głowacka, kierownik Działu Organizacji Imprez Sportowych Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie