Porażka BSF Busko-Zdrój na koniec pierwszego sezonu

BSF Busko-Zdrój - GKS Ekom Invex Remedies Nowiny II 3:5 (0:2)
Bramki dla BSF: Janiec x2, Siek
BSF: Sarnecki - Kowalski, Śliski, Janiec, Bandura oraz Banaś, Zoch, Florczyk, Siek, Lasia.

W sobotę, 1 lutego futsaliści BSF Busko-Zdrój rozegrali ostatni mecz w swoim debiutanckim sezonie w drugiej lidze futsalu małopolsko-świętokrzyskiej. Tego dnia podopieczni Lecha Malczewskiego we własnej hali zmierzyli się z drużyną GKS Ekom Invex Remedies Nowiny II. Mocno osłabiona drużyna z Buska mimo ambitnej gry musiała uznać wyższość rywala, który wygrał to spotkanie 5:3.

- Do tego mecz przystąpiliśmy mocno osłabieni. Nowiny od początku stosowały taktykę z wycofanym bramkarzem, a my do przerwy nie do końca sobie z tym radziliśmy i straciliśmy dwie bramki. Po przerwie i my zaczęliśmy grać z wycofanym bramkarzem i na zmianę się punktowaliśmy. Drugą połowę zremisowaliśmy, ale ostatecznie nie udało się zdobyć choćby punktu. Zabrakło nam skuteczności i szkoda bo nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie tego sezonu - powiedział nam trener BSF, Lech Malczewski.

Pierwszy w ogóle sezon drużyna z Buska zakończyła na piątym, przedostatnim miejscu w tabeli. W dziesięciu rozegranych meczach zgromadziła dziewięć punktów notując trzy zwycięstwa i siedem porażek.

- Mimo wszystko ten sezon należy ocenić pozytywnie. Co prawda myśleliśmy, że w tej tabeli uda się nam na koniec zająć nieco wyższe miejsce jednak większość drużyn w tej lidze miała już jakieś doświadczenie no i to było widać. Był to nasz pierwszy sezon i tak naprawdę uczymy się tego futsalu dopiero. Poza jednym zawodnikiem w naszym składzie, pozostali do tej pory grali na hali jedynie w ligach amatorskich. W trakcie sezonu kilku zawodników zrobiło znaczący postęp także mimo niedosytu związanego z miejscem w tabeli traktujemy ten sezon jak naukę i mamy nadzieję, że zaprocentuje to w przyszłych sezonach - ocenił zakończony sezon Lech Malczewski.