Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Maxfarbeksu w Polkowicach. W środę pucharowy mecz z Red Devils Chojnice

Mateusz Dudek
Mateusz Dudek
KGHM Metraco Górnik Polkowice/ Facebook
Sporo kontrowersji i porażka mimo dobrej gry. W nie najlepszych nastrojach z wyjazdowego, przegranego 5:7 meczu z Górnikiem Polkowice wrócili futsaliści Maxfarbeksu Futsal Busko-Zdrój. Okazja na poprawę nastrojów już w środę, 19 lutego kiedy to we własnej hali w 1/8 finału Pucharu Polski w Futsalu zmierzą się z grającą w ekstraklasie drużyną Red Devils Chojnice. Początek meczu w hali PMOS przy ulicy Kusocińskiego 1 o godzinie 18:30

KGHM Metraco Górnik Polkowice - Maxfarbex Futsal Busko-Zdrój 7:5 (3:3)
Bramki: Marcel Wolan 11, 39, Marek Dudka 16, Paweł Wyżga 18, 37, Dawid Biały 28, Radosław Karpiński 36 - Daniel Suchan 1, Tomasz Grzesiak 9, 24, Adam Przeniosło 9, Wojciech Przybył 36.

Górnik: Wójtowicz, Wolan, Karpiński, Biały, Wójtowicz, Pazio oraz Nahaitsev, Olszewski, Dudka, Michalczak, Duda, Wolan, Wyżga.

Maxfarbex: Wałach, Gąsior, Suchan, Mroczka, Grzesiak oraz Mika, Zachariasz, Ślęczka, Przybył, Przeniosło, Porębski, Armatys.

Po dwutygodniowej przerwie na ligowe parkiety powrócili futsaliści Maxfarbeksu Futsal Busko-Zdrój, którzy w ramach 15. kolejki grupy południowej Pierwszej Ligi Futsalu mierzyli się na wyjeździe z Górnikiem Polkowice. Mimo, że gospodarze przed tym spotkaniem zajmowali przedostatnie miejsce to podopieczni trenera Wiesława Francuza musieli spodziewać się trudnego spotkania.

Początek meczu należał jednak do futsalistów Maxfarbeksu, którzy już dziesięciu minutach prowadzili 3:0. Jeszcze przed przerwą Górnik zdołał jednak doprowadzić do wyrównania. W drugiej połowie jako pierwsi na prowadzenie znów wyszli zawodnicy z Buska, jednak ponownie gospodarze odpowiedzieli, tym razem dwoma golami i prowadzili 5:4. Taki stan utrzymywał się mniej więcej do 35 minuty meczu. W końcówce swoje trzy grosze dość mocno wtrącili sędziowie, którzy podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji w tym tą dotyczącą wyrzucenia z boiska Daniela Suchana. Mimo to w 36 minucie Maxfarbex zdołał doprowadzić do wyrównania za sprawą gola Wojciech Przybyła, jednak ostatnie słowo należało do Górnika, który zdobył jeszcze dwie bramki i ostatecznie wygrał całe spotkanie 7:5.

- Nie zasłużyliśmy na przegraną. Remis byłbym w stanie zaakceptować, ale przegraną na pewno nie. W końcówce sędzia postanowił wkroczyć do akcji i podjął kilka moich zdaniem nie słusznych decyzji, które zadziałały na naszą niekorzyść. Poziom sędziowania w ostatnich pięciu minutach był bardzo słaby. Niestety sędziował ten mecz sędzia, który prowadził również niedawno nasz mecz w Bochni, gdzie też było sporo kontrowersyjnych decyzji i miał nam już nie sędziować, ale stało się inaczej i popsuł on całe widowisko - nie ukrywał złości i rozgoryczenia trener Maxfarbeksu, Wiesław Francuz.

Mimo porażki Maxfarbex zachował siódme miejsce w tabeli pierwszej ligi. W następnej kolejce futsaliści z Buska podejmą na wyjeździe zajmującą dziesiąte miejsce w tabeli ekipę KS Sośnica Gliwice. Mecz zostanie rozegrany w niedzielę, 1 stycznia. Początek starcia w Gliwicach o godzinie 17.

Już jutro z kolei podopieczni trenera Wiesława Francuza w ramach 1/8 finału Pucharu Polski w futsalu zmierzą się we własnej hali z występującą w Futsal Ekstraklasie drużyną Red Devils Chojnice. Początek spotkania w hali PMOS przy ulicy Kusocińskiego 1 o godzinie 18:30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie