Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Vive Tauronu w ostatnich sekundach!

PK
Polska Press
W meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Celje Pivovarna Lasko pokonało Vive Tauron Kielce 34:33 (16:19). Decydującego gola Celje zdobyło 2 sekundy przed końcem meczu.

Celje Pivovarna Lasko - Vive Tauron Kielce 34:33 (16:19)

Vive Tauron:
Ivić (1-60 min, 7 obron), Szmal (na jednego karnego, 0 obron) - Jachlewski 2, Strlek 1 – Bielecki 6 (3), Chrapkowski, Jurecki 4 – Zorman 3, Bombac 3 – Lijewski 2, Paczkowski 2 – Djukić 4 – Aginagalde 6, Walczak.

Celje:
Gajić (1-30 min, 4 obrony), Lesjak (31-60 min i na jednego karnego, 3 obrony) – Zviżej 7 (4) – Mackovsek 8, Babarskas – Zarabec 7, Raz-gor – Mlakar 4 – Janc 3, Marguc 2 (1) – Poteko 2, Beciri 1.

Karne. Celje:
5/9 (jeden rzut Zviżeja przekroczony, jeden obronił Ivić, Marguc nad bramką, Ivić obronił rzut Razgora). VTK: 3/5 (Lesjak obronił rzuty Bombaca i Bieleckiego). Kary. Celje: 8minut (Babarskas 4, Mackovsek,Poteko po 2), VTK: 12 minut (Bombac 4, Jachlewski, Aginagalde, Chrapkowski, Jurecki po 2).

Sędziowali: Duarte Santos, Ricardo Fonseca (Portugalia). Widzów:3500.

Przebieg:
0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:4, 3:4, 3:5, 4:5, 4:7, 5:7, 5:9, 7:9, 7:11, 9:11, 9:12, 12:12, 12:13, 15:13, 15:17, 16:17, 16:19 - 17:19, 17:20, 18:20, 18:21, 19:21, 19:23, 20:23, 21:24, 21:26, 22:27, 23:27, 23:28, 24:28, 24:29, 27:29, 27:30, 29:30, 29:31, 31:31, 31:32, 32:32, 32:33, 34:33.

Wiele meczów w ostatnich sezonach kieleccy szczypiorniści wygrali cwaniactwem, ale niedzielną porażkę trudno nazwać inaczej, niż głupią.

21 sekund przed końcem, przy remisie 33:33, trener Talant Dujszebajew wziął czas. Gdy nasz zespół rozpoczął grę, sędziowie od razu zasygnalizowali grę pasywną. Nie zdążyli oddać rzutu, bo Uros Zorman popełnił faul ofensywny. Mistrzowie Słowenii przeprowadzili błyskawiczną kontrę i Luka Zviżej z lewego skrzydła pokonał Filipa Ivicia. Dwie sekundy przed końcem czasu.

A w drugiej połowie goście wygrywali już pięcioma golami i wydawało się, że nic nie jest w stanie im zagrozić. Bardzo ważna dla tego, że doszło do zaciętej końcówki, była sytuacja z okolic 50 minuty, gdy nasz zespół grał w przewadze i zmarnował dwie dogodne sytuacje. Celje zdobyło dwa gole i złapało kontakt.

Mecz zdecydowanie lepiej zaczęło Vive Tauron, które nieźle broniło, a jeszcze lepiej atakowało. Świetnie wyglądała współpraca Urosa Zormana (serdecznie przywitanego przez miejscowych kibiców, podobnie przyjęto Deana Bombaca) z Julenem Aginagalde, bramki zdobywał Karol Bielecki. Ale dobra dyspozycja kieleckiej obrony dość szybko się skończyła. Rzutami z drugiej linii raz za razem do naszej bramki trafiał Borut Mackovsek, sytuacje jeden na jeden wygrywał i na szósty mecz przedzierał się filigranowy Miha Zarabec. "Celjani" jeśli nie trafiali, to zarabiali rzuty karne.

Potem nastąpił okres słabej gry zespołu z Kielc, który nieco pogubił się w ataku. Siedem minut gry gospodarze wygrali 6:1 i po golu Blaża Janca, który od przyszłego sezonu będzie graczem Vive Tauronu, wygrywali 15:13. Na szczęście kielczanie szybko uporządkowali szyki, zdobyli cztery bramki z rzędu i do przerwy prowadzili różnicą trzech goli.

Porażka zepchnęła kielczan na trzecie miejsce w tabeli, a Celje awansowało z ostatniej pozycji na szóstą.

Kolejny mecz Vive Tauron rozegra w środę, 23 lutego, na wyjeżdzie z Gwardią Opole. Następny mecz Ligi Mistrzów w niedzielę, 26 lutego o godzinie 18, do Kielc przyjedzie MOL-Pick Szeged.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie