Poruszające wyznanie zwyciężczyni "Top Model", Klaudii Nieścior. "W domu był alkohol, czasami brakowało jedzenia"

Klaudia Nieścior to zwyciężczyni 11. edycji Top Model. Chociaż podczas finału otrzymała najniższą punktację od jurorów to zachwyceni nią widzowie nadrobili tę stratę gigantyczną ilością głosów. Co słychać u 22-latki po wielkim sukcesie? Czy czuje się sławna? Na te pytania Klaudia odpowiedziała w reportażu "Uwaga! TVN".

- Cały czas myślę o sobie jak o normalnej dziewczynie. Jestem podekscytowana, ale dalej trochę nie dowierzam

przyznała Klaudia.

- Nie wiem, skąd we mnie taka determinacja. Zawsze wszystko robię na sto procent. Wiem, że te chwile drugi raz się nie powtórzą, drugi raz nie będę miała takiej szansy. (…) Chciałabym być na tych największych okładkach. Mam wielką nadzieję, że to się uda

- dodała.

Klaudia wychowała się w Tarnobrzegu. Na co dzień łączyła szkołę policealną z pracą w pizzerii, a przez ostatni rok zdobywała doświadczenie w salonie kosmetycznym. To właśnie w tym kierunku chciała podążać zanim zgłosiła się do telewizyjnego show.

- Pracowałam w pizzerii, bardzo dobrze to wspominam. Była bardzo rodzinna atmosfera. Byłam kelnerką, barmanką, pizzermanką; pracowałam na każdym stanowisku

- wyjaśniała w "Uwadze".

Podczas reportażu 22-latka nie ukrywała, że miała trudne dzieciństwo. - Taty praktycznie w ogóle nie było w domu, a mama powiedziała, że zaraz wróci i żebym niczym się nie martwiła. Ale ja podświadomie wiedziałam, że coś jest nie tak. Nasza mama wychodziła często na kilka dni. (…) Pewnego razu nie było jej dwa tygodnie. Potem wróciła, jakby nigdy nic - wyznała przyznając, że w domu był alkohol, a czasem brakowało nawet jedzenia.

Kiedy Klaudia miała 10 lat, razem z bratem trafiła do rodzinnego domu dziecka, gdzie jak sama mówi, znalazła spokój i bezpieczeństwo.

- Najpiękniejszy moment w moim życiu? To, że razem z bratem dostaliśmy dach nad głową. Jakbym nie trafiła do rodziny zastępczej, to pewnie wychowałaby mnie ulica. No i na pewno nie byłabym w miejscu, w którym jestem

- wyznała w programie TVN.

Dziewczyna z Tarnobrzega co weekend odwiedza placówkę, w której wychowała się razem z bratem. Zajmuje się tam niepełnosprawnymi i osieroconymi dziećmi. Zabiera je na wycieczki i pomaga w nauce.

- W tych dzieciach widzę siebie. Mają podobne historie. Moje dwie ulubienice mają identyczną sytuację, co ja: mama gdzieś jest, ale nie do końca, tata umarł, są w identycznym wieku, w którym byłam ja. To są jakby moje dzieci

- wyznała Klaudia.

W bardzo pozytywnych słowach wypowiedzieli się o Klaudii jurorzy programu "Top Model".

-Ma osobowość, ma charyzmę, jestem przebojowa, a tego potrzebuje każda modelka. Klaudia zrobiła największy progres ze wszystkich uczestników. To było bardzo widoczne i myślę, że widzowie też to widzieli -

mówił w programie Uwaga Dawid Woliński.

Katarzyna Sokołowska stwierdziła natomiast, że można komentować, czy słusznie wygrała, czy niesłusznie, ale Klaudia budzi takie emocje, które dają wielką siłę.

- Ona jest świetna do tych czasów i wykorzysta ten moment. Jest bardzo fajną, ciekawą dziewczyną

- zaznaczyła.

Program Uwaga TVN z udziałem Klaudii oglądaj tutaj: „Jest bezpośrednia i ma charyzmę”. Jak zmieniło się życie Klaudii po Top Model?