Posegregują śmieci

15 gmin z powiatu kieleckiego chce przystąpić do projektu budowy zakładu unieszkodliwiania odpadów w Promniku. To wspólna inwestycja Kielc i starostwa. Co zwykły mieszkaniec będzie miał z tego przedsięwzięcia? Posegregowane u niego w domu śmieci będą wywożone bezpłatnie.

Powiat kielecki i Kielce chcą uruchomić w Promniku zakład unieszkodliwia odpadów. Przedsięwzięcie będzie możliwe do realizacji, jeśli gminy zadeklarują, że będą tu przywozić posegregowane śmieci ze swojego terenu. Zgłosiło się 15 samorządów ze starostwa kieleckiego (oprócz Chmielnika, Pierzchnicy, Rakowa i Łagowa). Część z nich już podjęła w tej sprawie uchwały. Radnych nie trzeba było długo namawiać, tym bardziej że żaden z samorządów gminnych nie będzie musiał wykładać ani złotówki na całe przedsięwzięcie. Wystarczy tylko deklaracja, że gmina będzie wozić swoje śmieci do Promnika.

- Dla gmin takie rozwiązanie jest bardzo korzystne, bowiem Unia Europejska nakłada na nie obowiązek selektywnej zbiórki odpadów - mówi Marian Szałas, naczelnik Wydziału Rolnictwa kieleckiego Starostwa Powiatowego. Ale jak podkreśla Henryk Ławniczek, dyrektor Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Kielcach, zakład będzie zajmował się również odzyskiem surowców wtórnych, produkcją kompostowni, pod uwagę brany jest także pomysł produkcji paliwa alternatywnego. A co z tego będą mieli zwykli mieszkańcy podkieleckich gmin?

- Posegregowane odpady będą przez nas odbierane nieodpłatnie. Odpady nieposegregowane będą wywożone na obecnych zasadach, przez zajmujące się tym firmy - zapowiada Henryk Ławniczek. Dla PGO ważne jest także to, że o kilka dobrych lat przedłuży się żywot obecnego wysypiska w Promniku. Pomysłodawcy zakładu chcą, by do selektywnej zbiórki włączyli się także mieszkańcy Kielc. Teraz idzie to bardzo opornie - w stolicy województwa PGO ma 500 pojemników do segregacji odpadów, ale stanowią one zaledwie 1-2 procent wyrzucanych przez kielczan śmieci.

Budowa zakładu, której zakończenie przewiduje się na 2008 rok, ma kosztować 100 milionów złotych. - Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do Funduszu Spójności, który może przekazać nam do 80 procent tej kwoty - dodaje dyr. Ławniczek.