Poseł Krupka podjęła intwerwencję w sprawie pomnika "ubeka"

Był on między innymi zastępcą dyrektora gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych oraz był zatrudniony w Zarządzie Polityczno-Wychowawczym Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego – wzorowanej na sowieckich wojskach wewnętrznych, wyspecjalizowanej jednostki paramilitarnej zajmującej walkami z podziemiem niepodległościowym w Polsce po 1945 roku.

Przypomnijmy, że monument został odsłonięty 21 sierpnia. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, księża, nauczyciele oraz młodzież szkolna. Kiedy opisaliśmy to wydarzenia w "Echu Dnia" swoją interwencję zapowiedziały władze gminy Łopuszno. – Zleciłam zajęciem się tą sprawą. Zdecydowaliśmy się zamienić kontrowersyjną tablicę na odpowiadającą prawdzie historycznej. Pragnę nadmienić, że była to inicjatywa społeczna. Wynikała ona z faktu, że poprzednia tablica została celowo uszkodzona. Stąd zrodził się pomysł jej zastąpienia - powiedziała wójt Łopuszna, Irena Marcisz.

W sprawę zaangażowały się także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. - Skandalem jest, że lokalne władze upamiętniają zbrodniarza. Zwróciliśmy się ze specjalnym wnioskiem do IPN by ten zbadał czy na terenie naszego województwa nie ma podobnych miejsc gloryfikujących osoby, które działały przeciw Polsce i Polakom - skomentowała posłanka PiS, Anna Krupka.
Podobnego zdania jest Mariusz Goraj. – To skandal, że że w XXI wieku dochodzi do takich sytuacji – powiedział współpracownik poseł Krupki.

Jak udało się nam ustalić, nie jest to jedyna, wzbudzająca kontrowersje, tablica w naszym regionie. O kolejnych tablicach kontrowersyjnych tablicach będziemy informować.