Poseł Marzena Okła-Drewnowicz: - Te kobiety wiedzą, czego chcą i jak to osiągnąć

Pani Poseł, od momentu zainicjowania akcji w 2013 roku, wpiera Pani gospodynie i trzy zwycięskie grupy z regionu zabiera na wyjazd do Warszawy. Wyjazd zawsze jest ciekawym doświadczeniem.
To z jednej strony ciekawa przygoda dla grup, pań i panów z kół gospodyń wiejskich, a z drugiej bardzo fajna rozrywka i oderwanie od codziennych spraw. Przewodnik oprowadza gości po salach Sejmu, ale też wchodzimy do pomieszczeń, które nie są widziane w telewizji. Można zobaczyć na żywo osoby znane z ekranów, czy wydań informacyjnych. Zawsze towarzyszę temu pozytyne emocje. Najwięcej chyba jest na sejmowej auli, gdzie trwają posiedzenia posłów. Ale zwiedzamy też hall główny, salę kolumnową, korytarz Marszałkowski i kancelarię prezydenta. Zawsze mnie cieszy, gdy widzę, jak panie się dobrze bawią, są zainteresowane słowami przewodnika. Panie zwykle są w ludowych strojach, więc też one same są atrakcją w Sejmie, przykuwają uwagę.

Koła, stowarzyszenia, zespoły ludowe na wsiach pracują bardzo prężnie. Nie tylko śpiewają, przypominają dawne tradycje kulinarne czy rękodzielnicze, ale i organizują. Zakładają stowarzyszenia, korzystają z funduszy unijnych i przeprowadzają wydarzenia, warsztaty, konkursy.
Koła gospodyń wiejskich to miejsca prężnej działalności kobiet bardzo aktywnych. Wpisują się w europejski trend siły kobiet, które wiedzą, czego chcą i jak to osiągnąć. One zmieniają nasze wsie. Nie tylko od tej strony wizerunkowej, ale i aktywizują mieszkańców. Organizują festyny, które przyciągają mieszkańców, szykują tradycyjne dania, śpiewają. Poruszają i mobilizują do tego, by wyjść z domu, kontaktować się i integrować. Pełnią zatem bardzo ważne role społeczne. Są animatorkami życia kulturalnego wsi, wpływają na pozytywne relacje między ludzkie. Jestem pod wrażeniem aktywności gospodyń w pozyskiwaniu i wykorzystywaniu środków unijnych. Panie widzą, co jest potrzebne i dostrzegają możliwości zrealizowania tych potrzeb. Piszą projekty, wnioski unijne, pozyskują fundusze, które przeznaczają na warsztaty, remonty, organizację ważnych wydarzeń.

Na takich wydarzeniach bawią się całe rodziny, także osoby starsze i samotne.
Liczne koła mają na uwadze potrzeby różnych grup społecznych, dzieci, kobiet... A w przypadku seniorów ta uwaga jest szczególnie istotna, by nie czuli się odosobnieni. To niezmiernie ważne, by dla nich zaaranżować Dzień Seniora, wigilię, zaprosić na warsztaty rękodzielnicze, czy na spotkanie z dziećmi, by opowiedzieli, jak dawniej bywało.

Pani Poseł szczególnie wspiera seniorów. Jest Pani koordynatorem projektu „Polska Seniora”. Co proponuje zatem w tym projekcie Platforma Obywatelska?
Finansowe wsparcie rad seniorów i senioralny budżet obywatelski, emerytury bez podatku, czek opiekuńczy, urlop wytchnieniowy, asystent osób niesamodzielnych, bilans 60-latka, geriatria w każdym województwie i dostęp do rehabilitacji ustawicznej. Te pomysły bardzo podobają się seniorom. Są odpowiedzią na wielki problem, który jest w Polsce, czyli starzejące się społeczeństwo. Musimy mieć dobry pomysł, by jesień życia była godna, aktywna, uśmiechnięta i optymistyczna, i temu służy ten program. To ważne sprawy, które dotkną przecież nas wszystkich.