Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Pacelt zrzucił... 12 kilogramów. Jak?

Dorota KUŁAGA
Nasz wielokrotny olimpijczyk Zbigniew Pacelt zrzucił ostatnio 12 kilogramów. To głównie efekt częstej jazdy na rowerze.
Nasz wielokrotny olimpijczyk Zbigniew Pacelt zrzucił ostatnio 12 kilogramów. To głównie efekt częstej jazdy na rowerze. Dawid Łukasik
Zbigniew Pacelt zrzucił ostatnio 12 kilogramów. -To żadna specjalna dieta. Odstawiłem tylko tradycyjne pieczywo, poza tym dużo jeżdżę na rowerze - mówi trzynastokrotny olimpijczyk, pochodzący z Ostrowca Świętokrzyskiego.

Zbigniew Pacelt

Zbigniew Pacelt

Urodził się 26 sierpnia 1951 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Żona Barbara, córka Justyna. Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. W różnej roli - jako zawodnik, trener i działacz - był na trzynastu olimpiadach. Poseł na Sejm z Platformy Obywatelskiej, były wiceminister sportu. W wolnych chwilach lubi jeździć na rowerze, kolekcjonuje też odznaki sportowe.

Przyznaje, że jazda na rowerze to jego nowa pasja. -Mogę powiedzieć, że pływanie zamieniłem na narty, a pięciobój nowoczesny na rower. Przez ostatnie sezony przejechałem około pięciu tysięcy kilometrów, co chyba widać po sylwetce. Udało mi się zrzucić dwanaście kilogramów. Nie mam przy tym specjalnej diety. Odstawiłem tylko nasze tradycyjne pieczywo, zastąpiłem je pieczywem chrupkim. Poza tym jem wszystko, nawet słodycze - mówi poseł Zbigniew Pacelt, który jako zawodnik na igrzyskach startował właśnie w pływaniu - było to w Meksyku w 1968 roku i cztery lata później w Monachium, a w 1976 roku w Montrealu rywalizował w pięcioboju nowoczesnym.

-Dziś bez przerwy mogę przejechać 50-60 kilogramów i nie jest to już dla mnie żaden problem. Jeżdżę głównie w Warszawie. Mieszkam na Ursynowie, tam są fajne ścieżki rowerowe i jak tylko mam czas, to pokonuję taki dystans. Sprawia mi to przyjemność, zostało jeszcze trochę tej sportowej "żyłki" - dodaje Zbigniew Pacelt, z którym czasem na przejażdżki rowerowe wybierają się też żona Barbara i córka Justyna.

A zimą Zbigniew Pacelt chętnie jeździ na nartach. -Wcześniej jeździłem amatorsko, ale będąc na igrzyskach w Salt Lake City spotkałem grupę Polaków, którzy pochodzili z Zakopanego, a mieszkają w Chicago. "Nie skręcoj, bo skręcojo ci, co się bojo jeździć, hej" - ciągle mi powtarzali. I tam przełamałem barierę prędkości. Po tych lekcjach u polskich górali rzeczywiście lepiej zacząłem sobie radzić na stoku, głównie pod względem techniki jazdy - mówi trzynastokrotny olimpijczyk, który przez ostatnie pół roku był też zajęty pisaniem książki: "Moje olimpiady czyli szczęśliwa 13".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie