O godzinie 8 rano przez Włoszczowice jechał prywatnym autem funkcjonariusz Oddziału Prewencji Policji w Kielcach. Wracał po służbie do domu w powiecie pińczowskim.
- Zwrócił uwagę, że jadący przed nim opel astra porusza się wężykiem od pobocza do osi jezdni. Światłami dał jego kierowcy znaki i ten zjechał do zatoki przystankowej – relacjonował aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Policjant odebrał 51-latkowi kluczyki i wezwał radiowóz. Okazało się, że mężczyzna prowadził astrę mając 2,7 promila alkoholu w organizmie. Tego samego dnia około godziny 16 do groźnie wyglądającego incydentu doszło w Pińczowie.
- Jak wynika z relacji, opel nagle zjechał na przeciwległy pas. Jadące tędy auto zmuszone było odbić na pobocze, by uniknąć zderzenia – opisywał Damian Stefaniec.
Kierowca, który uniknął stłuczki zawrócił za oplem i wezwał policjantów. Opel zatrzymał się przed sklepem. Policjanci skontrolowali 43-latka podejrzewanego o to, że prowadził auto. Badanie wykazało, że ma on 3,2 promila alkoholu w organizmie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?