- Kiedy nasze pierwsze zastępy dotarły na miejsce, płonęły ganek, parter i piętro klatki schodowej oraz strych nad klatką. Płomienie przepaliły już dach kryty dachówką - relacjonował młodszy brygadier Krzysztof Jach, oficer prasowy kazimierskiej straży pożarnej.
Właściciele domu w porę się ewakuowali, nic im się nie stało. Strażacy ugasili pożar, a potem wynosili na zewnątrz nadpalone elementy i przelewali je wodą. Ponieważ w ocenie ratowników budynek nie nadaje się do użytku, pogorzelcy znaleźli schronienie u rodziny w sąsiedniej miejscowości. W piątek na miejscu pojawi się przedstawiciel nadzoru budowlanego, który zdecyduje o dalszym losie budynku.
- Część pomieszczeń uległa spaleniu, inne zostały okopcone. Straty po pożarze to według wstępnych szacunków około 200 tysięcy złotych. Mienie warte około sto tysięcy udało nam się uratować - przekazywał w czwartkowy wieczór Krzysztof Jach. Trwa ustalanie przyczyny pożaru.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Mężczyzna ciągnął samochodem wóz
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?