Pożar dużej hali warsztatowej w Bodzentynie. W środku były samochody, zawaliła się część dachu [WIDEO]

Jak po godzinie 7 informowali dyżurni z Miejskiego Stanowiska Kierowania kieleckiej straży pożarnej, ogniem objęty został dach hali, która stanowiła warsztat dla samochodów. - Część z pojazdów udało się uratować i wyprowadzić na zewnątrz - mówili strażacy.

Trwało dogaszanie budynku, na miejscu działają zastępy strażackie.

14 zastępów straży pożarnej w akcji w Bodzentynie

Marcin Nyga, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej tuż przed godziną 8 przekazywał:

- Na miejscu pracuje 14 zastępów straży pożarnej, sytuacja nie jest jeszcze opanowana.

Płonęła hala remontowa, w której były samochody ciężarowe. - Budynek o powierzchni ponad 400 metrów kwadratowych wykonany z blachy - dodaje Marcin Nyga.

Pożar hali w Bodzentynie opanowany

Strażacy przekazują, że po godzinie 8 pożar udało się opanować. - Zawalił się częściowo dach na hali. Trwają prace związane z dogaszaniem i rozbiórką nadpalonych elementów budynku - wyjaśniali ratownicy.

Cztery pojazdy wyprowadzone z hali

Mariusz Góra, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej uzupełniał: - Doszło do pożaru w dwukondygnacyjnej hali na terenie firmy transportowo – handlowej. Budynek o powierzchni 460 metrów kwadratowych częściowo murowany o konstrukcji stalowej. Ogień zajął część warsztatowa hali, spalił się dach z drewnianą więźbą dachową kryty blachą – tłumaczył komendant Góra.

Na miejscu wciąż trwają działania dogaszania i rozbiórki nadpalonej więźby dachowej. - W warsztacie znajdowało się kilka samochodów ciężarowych. Cztery udało się wyprowadzić na zewnątrz.

Z ustaleń "Echa Dnia" wynika, że z wnętrza hali wyprowadzono cztery pojazdy, dwa ciągniki siodłowe i dwa z HDS-em (hydrauliczne dźwigi samochodowe). Samochody ucierpiały przez oddziaływanie na nie wysokiej temperatury.

Dopiero po zakończeniu akcji strażackie rozpoczną się policyjne czynności związane z ustaleniem przyczyn powstania ognia. Trwa szacowanie strat.