Sygnał o ogniu wpłynął kilka minut przed godziną 13. Z pierwszych ustaleń strażaków wynikało, że przewrócone przez wiatr drzewo upadło na linię energetyczną. Zaczęło iskrzyć, zajęła się ściółka.
- Spaleniu uległo poszycie oraz połowa drzewostanu na obszarze o powierzchni dwóch hektarów – przekazywał z miejsca pożaru młodszy brygadier Piotr Dziedzic, oficer prasowy buskiej straży pożarnej.
Prócz trzech zastępów zawodowych, w akcję zaangażowanych było pięć jednostek ochotniczych z terenu gminy Tuczępy. Dodatkowym utrudnieniem było to, że pożar wybuchł w środku lasu i ratownicy musieli dowozić wodę z najbliższych hydrantów. Zrzucana była także woda z samolotu dromader.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?