Zbigniew Włodarski to były więzień nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau numer 150172 oraz Sachsenhausen. Bohater II wojny światowej - żołnierz Armii Krajowej.
Jak wyjaśnił Krzysztof Witkowski ze Stowarzyszenia Pamięci Narodowej „Czwartak” w Kielcach, Zbigniew Włodarski pochodził z dość dobrze usytuowanej rodziny. Przed wrześniem 1939 roku jego ojciec posiadał bowiem firmę budowlaną. – Zatrudniano w niej sporo osób, z tego tytułu miał również znajomości w Ostrowcu Świętokrzyskim – powiedział.
Pomógł w ucieczce
Niemiecka agresja zastała Zbigniewa Włodarskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie się urodził. Był on wówczas młodym człowiekiem. Już wtedy nie bał się podejmować decyzji, za które groziły surowe konsekwencje – łącznie z karą śmierci.
– Kiedy przez miasto przechodziła cała kolumna głodnych polskich oficerów, zapytał się żołnierzy Wehrmachtu, czy może dostarczyć spragnionym i głodnym jedzenia i picia. Niemcy się na tę propozycję zgodzili – powiedział Krzysztof Witkowski.
Żywność przyniesiono w wielkich koszach na chleb, na wierzchu, których znajdowało się piwo. – Niemcy byli tym niezwykle uradowani. Polacy mogli dzięki temu zupełnie niepostrzeżenie przebrać się w cywilne ubrania. W ten sposób udało się wyprowadzić około 20 oficerów. Niemcy natomiast przyznali, że z tego transportu zniknęło ich znacznie więcej – około 200 – powiedział przedstawiciel Stowarzyszenia Pamięci Narodowej „Czwartak” w Kielcach.
W konspiracji
Jeden z uratowanych oficerów mieszkał u rodziny Zbigniewa Włodarskiego niemal do końca niemieckiej okupacji. Zaangażował się w działalność konspiracyjną werbując do pracy wywiadowczej, młodych mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego.
– Zostają oni wszyscy przeszkoleni do prowadzenia walk ulicznych. Początkowo była to niewielka, lokalna struktura działająca pod nazwą Organizacja Sił Zbrojnych, ale później zostaje wcielona najpierw do Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej. Warto dodać, że dzięki swoim znajomościom w ostrowieckim magistracie, Włodarski pomagał w wyrabianiu fałszywych dokumentów – powiedział Krzysztof Witkowski.
Sytuacja Zbigniewa Włodarskiego zmienia jednak 1943 rok. – Jego dom zostaje otoczony przez Niemców. Trafia do Radomia, gdzie jest brutalnie przesłuchiwany przez Gestapo. Mimo to nikogo nie „wsypał” – dodał członek Stowarzyszenia Pamięci Narodowej „Czwartak”. Członek Armii Krajowej z Ostrowca Świętokrzyskiego zostaje następnie przewieziony do Auschwitz, gdzie ponownie angażuje się w obozowy ruch oporu. Był jedną z tych osób, na których prowadzono badania pseudo-medyczne.
Wielokrotnie odznaczony
W obozowej rzeczywistości, pomimo że sam znajdował się w trudnej sytuacji, wielokrotnie pomagał innym. – Otrzymał nawet odznaczenie za pomoc okazaną Białorusinom – opisywał niezwykłą historię Zbigniewa Włodarskiego, Krzysztof Witkowski. Wraz ze zbliżającym się frontem zostaje przetransportowany do niemieckiego obozu Sachsenhausen.
– W słynnym „marszu śmierci” przeszedł aż pod Lubekę. W jego trakcie Niemcy uciekli, a na jednej z dróg spotykał żołnierzy generała Stanisława Maczka. Po zakończeniu II wojny światowej Zbigniew Włodarski spotkał się ze wspomnianym wcześniej oficerem, z którym razem z zaangażował się w działalność konspiracyjną na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego, który potwierdził jego zaangażowanie na rzecz wolnej Polski. W kolejnych latach został on odznaczony Krzyżem Oficerskim, krzyżem więźnia obozów koncentracyjnych oraz za zasługi w wojnie obronnej 1939 roku – powiedział przedstawiciel Stowarzyszenia.
Losy Zbigniewa Włodarskiego z okresu okupacji można opisać na kilkudziesięciu stronach. W jego ostatniej drodze, oprócz najbliższej rodziny towarzyszyli mu koledzy i członkowie
Stowarzyszenia Pamięci Narodowej „Czwartak”, do którego należał. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele świętego Maksymiliana Kolbego w Kielcach oraz na cmentarzu w Ostrowcu Świętokrzyskim w Szewnie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?