Grzegorz Pańtak z Krzysztofem Pendereckim spotkał się pod czas przygotowań do spektaklu „Raj utracony” we wrocławskiej operze.
- Byłem gościnnym solistą w tym spektaklu – mówi Grzegorz Pańtak. - To było jego drugie polskie wystawienie tej opery. Penderecki był obecny na premierze, pamiętam, że odebrał je bardzo dobrze - dodaje.
Drugi raz spotkali się w Operze Narodowej przy realizacji „Siedmiu bram Jerozolimy”, utworu skomponowanego dla uczczenia trzech tysiącleci istnienia Jerozolimy.
- Utwór jest bardzo dobry poruszający a w porównaniu z wcześniejszą sztuką awangardową Pendereckiego, myślę bardziej przystępny, leży w przestrzeni bardziej uniwersalnej, jest po prostu piękny – ocenia kielecki tancerz i choreograf.
- Telewizja Polska zaproponowała mnie i Elżbiecie Pańtak by z okazji 75 urodzin mistrza zrobić film: w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej nagrać kantatę, ale wzbogaconą o animacje i taniec. Pomysłodawczynią była Barbara Gola z Telewizji Polskiej. Reżyserem był Jarosław Minkowicz, animacje przygotował Tomasz Bagiński, scenograf Boris Kudliczka stworzył przestrzeń, w której wykorzystywał ruch taneczny: zarówno w postaci animacji jak i na żywo. Początkowo proponowano by kameralnie tańczył duet, ale my z żoną układając choreografie zaproponowaliśmy, ponieważ jest to dzieło monumentalne, by zrobić to w większej formule – wyjaśnia Pańtak.- Reżyser, kiedy zobaczył nasze próbki zachwycił się i napisał do wszystkich realizatorów, że zmienia koncepcję, bo to, co zobaczył w Kielcach jest zaskakująco dobre - mówi Grzegorz Pańtak.
W spektaklu oprócz zespołu Kieleckiego Teatru Tańca i solistów: Małgorzaty Ziółkowskiej i Grzegorza Pańtaka wystąpili tancerze Polskiego Baletu Narodowego oraz ich soliści Maks Wojtiul i Izabela Milewska. Tancerze towarzyszą sześciu częściom z siedmiu kantaty czy symfonii, bo też tak jest określana.
- Na próbach widać było, że Krzysztof Penderecki jest bardzo przejęty, bardzo mu zależało by to widowisko było dopracowane w każdej warstwie, by całość była spójna, współgrała z muzyką – dodaje Grzegorz Pańtak.
- Tancerze doceniali świetną współpracę z dyrygentem, Krzysztof Penderecki był bardzo uważny i przyjazny dla baletu. A to pozwalało na pełną synchronizację muzyki, tańca, warstwy wizualnej i wzmocnienie przekazu - mówi Grzegorz Pańtak.
Premiera dobyła się w listopadzie 2008 roku. Publiczność reagowała entuzjastycznie a film , który powstał dostał nominację do EMMY w Nowym Yorku. - Znaleźliśmy się wśród czterech najlepszych programów muzycznych tego roku – dodaje dyrektor Pańtak. - Zaprezentowano go także ma festiwalu w Cannes i był dobrze przyjęty. Pamiętam jak pan prezydent Kielc Wojciech Lubawski był w Cannes i mówił, że było mu miło widząc na olbrzymich plakatach artystów z Kielc.
Grzegorz Pańtak w podziękowaniu za udział w spektaklu otrzymał dedykację od mistrza: „Z podziękowaniem i podziwem” – Krzysztof Penderecki. - Rozmawialiśmy i wiem, że podobało się to, co zrobiliśmy jako choreografowie i nasz cały zespół artystyczny, doceniał nasz wkład – mówi Pańtak. Rozmawialiśmy też o dalszej współpracy, prawykonaniach, krótkich formach dla baletu, ale mistrz był bardzo zajęty. Tłumaczył, że nie jest w stanie napisać w krótkim czasie czegoś specjalnie dla nas, polecał między innymi utwory z początków swojej twórczości, ja sięgnąłem w 2014 roku do „Snu Jakuba”, on był niesamowicie inspirujący. To krótka forma, więc dołożyłem kilkuminutowe nagranie efektów sonorystycznych do ruchu tancerzy. To były moje oddechy, które zsynchronizowałem z ich ruchem dało to ciekawy artystyczny efekt. Było wprowadzeniem do tego utworu. Czytałem, że to Penderecki był jednym z pierwszych twórców takich efektów sonorystycznych na instrumentach, więc tym bardziej miałem przekonanie, że do jego utworu będą pasowały jak najbardziej. Po premierze, która miał miejsce w 2014 roku przekazałem mu wideonagranie i wiem, że mu się podobało. Mam jeszcze w planach zrealizować utwór Pieśń Cherubimów - dodaje Pańtak.
Spotkanie z Krzysztofem Pendereckim miało ogromne znaczenie dla Grzegorza Pańtaka – tancerza.
- Udział w „Siedmiu bramach...” był dla nas nobilitacją artystyczną, spotkanie z Krzysztofem Pendereckim utwierdziło nas, że jest on wyjątkowym człowiekiem i w niesamowitym artystą. Z racji wieku miał dystans do swojej twórczości, ale czuć było w nim energię, koncentrację, powagę, traktował sztukę jako rzecz ważną. Z drugiej stronie miał też swobodę wynikającą z doświadczenia, z sukcesów jakie w życiu odniósł. A my cieszyliśmy się z tego spotkania, bo w sztuce jest tak, że poprzez spotkanie z autorytetem nabieramy pewności siebie, czerpiemy z jego charyzmatu. Mnie współpraca ta dała dużo więcej kreatywnej pewności siebie, przekonania, że należy realizować sztukę tak, jak się czuje, z głębi ducha. I o tym mówił sam Penderecki. Na pewno późniejsza moja osobowość artystyczna w dużej mierze jest zbudowana dzięki kontaktowi z nim. Perspektywa muzyczna nawet trudnej muzyki jest dzisiaj dla mnie bardziej otwarta, mam większy komfort realizując choreograficzne trudne utwory muzyczne czy opery. Często z żoną o nim rozmawiamy w kontekście artystycznym - mówi Grzegorz Pańtak.
Kolejna rzecz, która łączy Grzegorza Pańtaka z Krzysztofem Pendereckim to praca doktorska, którą on pisze. - Dotyczy ona moich realizacji wykonawczych i choreograficznych z muzyką Krzysztofa Pendereckiego – mówi Grzegorz Pańtak. - Piszę ją na Uniwersytecie Muzycznym imienia Fryderyka Chopina w Warszawie i mam nadzieję, że w tym roku skończę. Ta muzyka jest mi bliska, ciekawi mnie jej patetyzm a zarazem delikatność. Ona do mnie przemawia jako twórczość, ekspresja o ważnych dla człowieka sprawach. Bardzo podoba mi się w Jego utworach częste używanie fragmentów a capella jak na przykład w De Profundis, do którego zresztą tańczyłem solo. Teraz, kiedy Krzysztof Penderecki odszedł chcielibyśmy przypomnieć widzom jego muzykę połączona z tańcem. Właśnie napisałem maila do Telewizji Polskiej o zgodę udostępnieniu na stronie Kieleckiego Teatru Tańca nagrania z naszym udziałem z tego spektaklu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?