Prace idą za wolno. Wykonawca rozbudowy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach dostał upomnienie

- Prace mogłyby iść szybciej. Na budowie jest za mało pracowników i wysłaliśmy już upomnienie w tej sprawie do wykonawcy - mówi Jarosław Skrzydło rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Na jezdni południowej, na całej długości leży już asfalt, ale bez ostatniej ścieralnej warstwy, która będzie układana na zakończenie budowy. Natomiast na jezdni południowej w wielu miejscach brakuje nawierzchni. W najbliższych dniach będzie układana na odcinku między nowym wiaduktem a rondem tymczasowym na ulicy Szajnowicza - Iwanowa.

- Trwają prace brukarskie na chodnikach, brukarzy można spotkać w każdym miejscu inwestycji - informuje. - W ziemi leżą nowe kable elektryczne, które doprowadzą zasilanie do oświetlenia. Rozpoczęło się montowanie lamp.

Przy wiadukcie, który powstał na wysokości Lidla budowane są wjazdy z obu stron. Gdy będą gotowe rozpocznie się układanie pierwszej warstwy specjalnego asfaltu.

Na wiadukcie pojawiły się też pierwsze barierki ochronne. Widać już zarys ścieżki rowerowej i chodników, które będą po obu stronach drogowej przeprawy.

Gotowe są wszystkie murki oporowe, które zaprojektowano w pobliżu wiaduktu.
W dwóch miejscach przewidziano ekrany akustyczne, na wysokości przedszkola samorządowego oraz wiaduktu. Oba fragmenty staną po stronie południowej drogi i w sumie będą mierzyć 210 metrów. Ich budowa jeszcze się nie zaczęła.

Inwestycja powinna się zakończyć do 4 lipca, ale ten termin nie zostanie dotrzymany. Jak już pisaliśmy wykonawca wystąpił o przedłużenie prac do końca listopada. Jako powód podał brak dostępu do terenu, ponieważ gazownia nie zakończyła budowy gazociągu w terminie, co kolidowało z budową nowej jezdni.

- Argumenty wykonawcy skonsultowaliśmy z inżynierem kontraktu nadzorującym inwestycję, jego zdaniem prace powinny się zakończyć do 15 września - tłumaczy.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC