Pracowite lato w ostrowieckim banku żywności

W upalne lato praca wre w banku żywności.
(fot. Andrzej Nowak )

W upalne lato praca wre w banku żywności, nie ma tu przerw, urlopów, artykuły szybko muszą trafić do najbardziej potrzebujących. We wtorek, 21 sierpnia, przyjechały dwa tiry z ryżem, jeden z olejem i jeden z serem topionym. To ponad 100 ton. Z rozładunkiem nie ma problemów, jest wózek widłowy, wózek paleciak. - Towar jest odbierany od ręki, w środę całe podwórko będzie wypełnione odbiorcami - mówi prezes banku, Maria Adamczyk. - Do końca tygodnia już nie będzie towaru.

Od początku lipca przyjeżdżają przeciętnie dwa tiry dziennie. To olbrzymie ilości produktów, pełny, tegoroczny asortyment: mleko, ser topiony, żółty, masło, mąka, makaron świderki, kasza gryczana, ryż, herbatniki, mięso z groszkiem, koncentrat pomidorowy, dżem, cukier, mielonka wieprzowa, klopsiki w sosie pomidorowym, olej rzepakowy. Będą jeszcze płatki.

Bank nie ma żadnych problemów z magazynowaniem towarów. Umowy na odbiór produktów podpisało 170 organizacji pozarządowych z terenu całego województwa, najwięcej z Ostrowca - około 40, powiatu opatowskiego, kieleckiego. - Nie odmówiliśmy współpracy z żadna organizacją - dodaje prezes Maria Adamczyk. - Jeśli pojawią się wyjątkowe potrzeby, to podpiszemy kolejne umowy. Dla wszystkich powinno wystarczyć towaru. Otrzymaliśmy dużo produktów, bo mamy odpowiednie warunki do przechowywania, trzy odnowione hale, położone w nich płytki. Posiadamy też chłodnię, dlatego dostajemy też sery, masło.

Bank dobrze współpracuje z samorządami: województwa świętokrzyskiego, gminy Ostrowiec, od których otrzymał niedawno nowy samochód chłodnię, bardzo przydatną dla banku. Dzięki niej bank przywozi dodatkowe produkty, ostatnio płatki z orzechami, jogurty, pizzerynki, barszczyki czerwone.

Towar przez organizacje pozarządowe jest odbierany od ręki.
(fot. Andrzej Nowak )