Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawa człowieka są moją religią – mówi Małgorzata Marenin z Kielc, urzędniczka do spraw równego traktowania w Skarżysku [WYWIAD]

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Rozmowa z Małgorzatą Marenin, pierwszą w województwie świętokrzyskim urzędniczką do spraw równego traktowania, zatrudnioną w skarżyskim magistracie. Co sądzi o przekleństwach, czy dziecko w trakcie aborcji cierpi i czy żołnierze wyklęci to zbrodniarze? Poznajcie poglądy znanej feministki i lewicowej działaczki z Kielc.

W pierwszym dniu pracy w Skarżysku przywitała panią kartka z ohydnymi wulgaryzmami. Jak pani to skomentuje?

Mogłam się czegoś podobnego spodziewać. W świętokrzyskim inspektor do spraw równego traktowania to nowość. Może nie wszyscy zrozumieli, czym będę się zajmować, stąd negatywne emocje. Zrobię wszystko, by zmienić je w pozytywne.

Skarżysko – Kamienna jest pierwszym miastem w województwie, które stworzyło takie stanowisko.

Jak widać, Skarżysko jest prekursorem dobrych zmian, a władze miasta są nowoczesne. Marzy mi się, żeby prezydent Kielc poszedł za tym przykładem.

Czym będzie się pani zajmowała w Skarżysku?

Filarem mojej pracy będzie edukacja. Będę rozmawiała z urzędnikami, kierownikami miejskich jednostek. Przypominać, że nie ma tam miejsca na żadną formę dyskryminacji, uwrażliwiać na te sprawy. Będę też reprezentować Skarżysko w komisji do spraw praw człowieka i równego traktowania przy Związku Miast Polskich.

Będzie pani szukać przejawów dyskryminacji?

Tu nie chodzi o kontrolę. Chcę zdobyć zaufanie ludzi, tchnąć dusze w regulaminy.

Jest pani zwolenniczką parytetów płci?

Tak, w urzędach, radach nadzorczych powinien być. Dziś kobiety mają utrudniony dostęp do wyższych stanowisk. Trzeba to zmienić.

W skarżyskim magistracie jest prezydent – mężczyzna i ma dwóch zastępców – mężczyzn. W radzie miejskiej na 21 osób są tylko dwie panie. Sporo pracy przed panią...

Od każdej reguły są wyjątki. Szanse powinny być równe, ale płeć nie powinna determinować obsadzania stanowisk. Zatrudniane powinny być osoby o najlepszych kwalifikacjach. Kobiety mają znacznie więcej obowiązków od mężczyzn i z tego powodu mniej angażują się w politykę. Z tego może wynikać niska liczba radnych – kobiet. To wina systemu, który ruchy feministyczne starają się zmienić.

Pani zdaniem kobiety mają w Polsce mniej praw niż mężczyźni?

Obecny rząd po kolei odbiera nam kolejne prawa. Najpierw do świadomego macierzyństwa, skazując kobiety na tortury, rodzenie dzieci, które nie mają szansy przeżyć. Słychać zapowiedzi wypowiedzenia przez Polskę Konwencji Stambulskiej, co odbierze narzędzia do obrony w razie przemocy domowej, której w 98 procentach przypadków padają kobiety. W końcu, organizacjom działającym na rzecz praw kobiet odcięto finansowanie.

Jest pani zwolenniczką aborcji na życzenie?

Jestem za prawem do wyboru. Kobieta powinna móc decydować, czy ciążę donosić, czy nie.

A co z prawem ojca dziecka do współdecydowania?

Na aborcję decydują się najczęściej kobiety zostawione same sobie, są w trudnej sytuacji. Rzadko jest tak, że mogą usiąść z partnerem i przedyskutować tę sprawę.

Aborcja na żądanie powinna być dozwolona do 12 tygodnia ciąży czy później też?

Do momentu, kiedy kiedy dziecko nie czuje bólu. Jestem przeciwniczką jego zadawania w jakiejkolwiek formie, kierują mną względy humanitarne.

Więc pani zdaniem trzymiesięczne dziecko nie czuje bólu podczas aborcji?

Lekarze twierdzą, że do drugiego trymestru nie ma jeszcze w pełni wykształconego systemu nerwowego. Z resztą, najpierw jest embrion, później płód, a na końcu dziecko.

Kiedy pani zdaniem płód staje się dzieckiem?

Kiedy osiągnie możliwość przeżycia poza organizmem matki.

Niedawno opublikowała pani w internecie zdjęcie z napisem „aborcja nie zabija dzieci, żołnierze wyklęci zabijają dzieci”. Karkołomna teza.

To było w związku z naszym protestem na Rondzie „Łupaszki” w Kielcach. On zabijał dzieci i niemowlęta, a dziś przez niektóre środowiska jest gloryfikowany. Wielu tak zwanych żołnierzy wyklętych to byli zwykli bandyci.

Czy to nie zbyt daleko idące uproszczenie? Skarżysko – Kamienna ma dwóch honorowych obywateli, będących żołnierzami wyklętymi; generała Antoniego Hedę „Szarego” i podpułkownika Henryka Czecha „Śmigłego”, znajomością z nim szczyci się prezydent Konrad Kronig.

Jeśli tak, jeśli są honorowymi obywatelami, widać nie dopatrzono się tego, by byli zbrodniarzami. I nie mam na myśli tego, że czegoś się nie doszukano. W każdej grupie są zarówno ludzie porządni jak i nie. Wśród żołnierzy wyklętych byli też ludzie dobrze służący Ojczyźnie.

Dziś modne są tatuaże i piercing. Noszący je ludzie często skarżą się, że mają przez to problemy ze znalezieniem pracy w niektórych branżach. Czy to dyskryminacja?

Sama mam jeden tatuaż i myślę o drugim. Nie przyjęcie kogoś do pracy dlatego, że jest wytatuowany, albo ma dużo kolczyków, oczywiście jest formą dyskryminacji. Te osoby mają potrzebę wyrażania siebie w ten sposób. Trzeba zwalczać uprzedzenia.

Gdy w Skarżysku na stadionie pojawił się napis „j...ć PiS”, udostępniła go pani w internecie z dopiskiem „W Skarżysku jest moc”. Nie rażą panią przekleństwa?

Trzeba rozróżnić. Na strajkach kobiet padają dosadne słowa. To język wkurzonych młodych, nie zwykłe wulgaryzmy, tylko krzyk ulicy, ludzi przypartych do ściany przez władzę. Krzyczałam podczas protestów razem z nimi. To co innego, niż słowa biskupa Piotrowskiego, który mówi do ludzi „wara stąd”. On występuje z pozycji uprzywilejowanej, broni stanu posiadania. Nasz głos jest głosem słabszych, których zawsze będę bronić.

Jest pani mężatką. Życie z feministką musi być nie lada wyzwaniem.

Nasz związek jest partnerski, mąż nie próbuje mnie w żaden sposób ograniczać, choć nie zawsze zgadzamy się w sprawach światopoglądowych. Wzajemnie sobie ufamy i to jest najważniejsze.

Kobiety i mężczyźni są równi?

Równi ale różni. Nie tylko biologicznie, często mamy inne predyspozycje. Chodzi o to, byśmy mieli takie same prawa.

A nie mamy?

W Polsce jest dużo do nadrobienia w tej kwestii.

Na przykład w środowiskach Muzułmanów, Romów czy ortodoksyjnych Żydów. Jako feministki podejmujecie jakieś działania na rzecz kobiet z tych grup?

To trudna kwestia. Wszystkie kobiety powinny mieć takie same prawa. Póki co nie docierają do mnie sygnały o jakichkolwiek nieprawidłowościach w tych środowiskach. Prawa człowieka to moja religia, staram się o nie walczyć jak tylko to możliwe.

Co pani najchętniej robi w wolnym czasie?

Bawię się z młodszym dzieckiem, rozmawiam z nastoletnim synem, chodzimy na spacery. Lubię prace w ogródku. Moją pasją jest malarstwo. Najchętniej maluję akwarelami i akrylami, kwiaty i abstrakcje. Obrazy wieszam w domu, powoli zaczyna brakować miejsca na ścianach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie