Prawdziwa ukraińska uczta w Miejsko – Gminnym Domu Kultury w Końskich. Była przepyszna, radosna i do tego pełna muzyki

„Uczta z folklorem” to cykl, który od kilku lat organizują w Miejsko – Gminnym Domu Kultury instruktorki Małgorzata Pasek i Urszula Nowicka. Były uczty po góralsku, konecku, warszawsku, świąteczne, ziemniaczane i wiele, wiele innych. Opowieściom instruktorek i pokazom kulinarnym zawsze towarzyszy muzyka w wykonaniu zespołów z Domu Kultury, między innymi „Korniczanka” i „Rogowianka”.

- Tym razem chcieliśmy wykonać ukłon w kierunku gospodyń z Ukrainy, które czasowo zamieszkują Sielpię – informuje dyrektor placówki Piotr Salata. - Dlatego na czwartkowe popołudnie zaprosiliśmy pięć pań dzielących się z publicznością swymi sposobami na najlepsze pielmieni, pierogi ukraińskie i z mięsem.
Olena, Polina, Swietłana, Ala, Larisa na oczach publiczności wykonywały swe przysmaki.

Zgodnie z tradycją „Uczty” przysmakami poczęstowano wszystkich chętnych widzów.

O muzyczną część programu zadbał instruktor muzyczny, akordeonista Jan Bukład. W jego wykonaniu usłyszeliśmy tradycyjne ukraińskie melodie takie jak „Czeremszyna”, „Jechał kozak”, „Oj smereko, oj sosenko”, „Czerwona ruta”, „jedzie kozak za Dunaj”. Na finał cała publiczność odśpiewała znaną dobrze pieśń „Hej, sokoły”