Prawdziwe skarby na 58. Ogólnopolskiej Giełdzie Minerałów i Skamieniałości

Króluje kalcyt
Bardzo interesująca była wystawa Towarzystwa Miłośników Geologii i Świętokrzyskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk Geologicznych, które giełdę organizują. Towarzystwa połączyły siły by pokazać coś, z czego nasz region słynie, a co występuje w wielu fascynujących odmianach. Mowa o kalcycie.

– W żadnym innym miejscu w Polsce nie ma takiego bogactwa tego niezwykłego kamienia jak w górach Świętokrzyskich – wyjaśniał Michał Poros ze Świętokrzyskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk Geologicznych. Na wystawie prezentował kalcyty wydobywane w okolicy Kielc, pokazywał także kalcytowe szczotki i pojedyncze kryształy kalcytu. - To bardzo ciekawe, bo mamy wiele różnych kryształów i ich odmian - tłumaczył i odpowiadał na wszystkie pytania zwiedzających.

Na wystawie można było dowiedzieć się mnóstwo ciekawostek związanych z naszym regionem, zobaczyć fragment dna jaskini z zawiązującym się stalagmitem, obejrzeć kalcyty pod mikroskopem i przekonać się o ich przedziwnych właściwościach optycznych. – Mało osób wie, że patrząc przez kalcyt widzimy podwójnie – mówił Michał Poros.

Niezwykłe właściwości kalcytu i tajemnice związane z tym kamieniem zdradzał także regionalista Jerzy Jędrychowski, założyciel Klubu Miłośników Geologii.

- Na naszej wystawie przedstawiamy okazy przygotowane w ten sposób, że możemy zajrzeć do wnętrza nacieków. Jest to możliwe dzięki wykonaniu przekrojów i szlifów jaskiniowych nacieków. W tym miejscu pragnę wszystkich uspokoić , nacieki nie pochodzą z Jaskini Raj a z kieleckich kopalń gdzie podczas eksploatacji odsłaniają się pustki skalne wypełnione różnymi formami naciekowymi - z uśmiechem opowiadał Jerzy Jędrychowski.

Amonity sprzed milionów lat, minerały z Madagaskaru

Na giełdzie Minerałów i Skamieniałości nie mogło zabraknąć „skarbów” przywiezionych z odległych zakątków świata. Rafał Śliwa i Błażej Dziewięcki prezentowali na przykład minerały przywiezione aż z Madagaskaru.

Sebastian i Jan Rogulowie prezentowali natomiast znalezione przez siebie skamieniałe amonity sprzed 160 milionów lat. - My już mamy doświadczenie i wiemy gdzie szukać. Po prostu bierzemy młotek, kilof, łopatę i kopiemy - zdradzają panowie.