Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawybory do Parlamentu Europejskiego z "Echem Dnia". Poseł Kopyciński wskoczył na "jedynkę"

Paweł WIĘCEK
Świętokrzyski poseł Sławomir Kopyciński, który ubiega się o mandat europosła z trzeciego miejsca na liście koalicji Europa Plus Twój Ruch, zdobył we wtorek najwięcej głosów w sondzie internetowej na portalu ECHODNIA.EU. Parlamentarzysta krytykuje politykę rządu w sprawie kryzysu na Ukrainie.

- Decyzja premiera Tuska i polskiego rządu o zaangażowaniu w konflikt między Ukrainą a Rosją po stronie ukraińskiej była zła, nieodpowiedzialna i nieprzemyślana. Podjęto ją w oparciu o emocjonalne przesłanki zamiast kierować się chłodną kalkulacją zysków i strat. Dziś widzimy, że zysków nie ma i nie będzie, natomiast straty rosną w przerażającym tempie. Rosja po raz kolejny w historii naszych relacji wystawiła nam słony rachunek. Za te romantyczne porywy serca i masochistyczną skłonność do odgrywania roli Chrystusa narodów już teraz płacą polscy przedsiębiorcy - mówi Sławomir Kopyciński.

- W reakcji na bezmyślną politykę ekipy Tuska Rosja nałożyła embargo na import wieprzowiny z Polski. Nasi eksporterzy tracą na tym 10 milionów złotych dziennie! W kwietniu Federacja rosyjska zamknęła granicę dla kilku zakładów mleczarskich. Groźba embarga zawisła ostatnio nad producentami owoców i warzyw. Wiadomość pogorszyła i tak fatalne nastroje wśród producentów, na przykład z Sandomierza, którzy już mają ogromne trudności ze sprzedażą swoich towarów. Gdyby Rosja zamknęła swój rynek dla sadowników, czeka nas totalna katastrofa. Tysiące ludzi trafią na bruk. Co wówczas włożą do garnka? Chyba te zgniłe owoce i warzywa… - twierdzi Sławomir Kopyciński.

- Rząd, zamiast zweryfikować swoją dotychczasową politykę, wymachuje szabelką w najlepsze, a Donald Tusk pręży militarne muskuły. Ostatnio do Polski przyleciało 150 żołnierzy armii amerykańskiej. 150, bo w razie eskalacji konfliktu spokojnie uda się ich ewakuować jednym samolotem. Moim zdaniem rząd powinien przestać bawić się w regionalnego stróża porządku. Polską racją stanu jest przywrócenie dobrych relacji gospodarczych z Rosją i umożliwienie naszym przedsiębiorcom dalszego eksportu produktów - podkreśla Sławomir Kopyciński.

- Wszystkim, którzy aprobują stanowisko Donalda Tuska, polecam eksperyment intelektualny polegający na odpowiedzi na proste pytanie: czy gdyby Polska znalazła się w sytuacji Ukrainy, mogłaby liczyć na pomoc swojego wschodniego sąsiada? - radzi Sławomir Kopyciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie