Po tragicznej katastrofie w halach Międzynarodowcyh Targów Katowickich, firma Expo Silesia należąca do Krzysztofa Klickiego, probówała skorzystać na osłabieniu konkurenta z Katowic i zorganizować w Sosnowcu prestiżową międzynarodową wystawę górniczą, jaką do tej pory co dwa lata przygotowywały właśnie Międzynarodowe Targi Katowickie. Wszystkim pomysł się spodobał, a spółka Krzysztofa Klickiego wystąpiła jako firma, która uratuje tradycję górniczej wystawy. Wszyscy byli co do tego zgodni, odtrąbiono sukces Kolportera Expo. Ale chyba przedwcześnie.
Oto bowiem do gry wkroczył prezydent Katowic, który zaproponował, żeby wystawa odbyła się nie w halach Międzynarodowych Targów Katowickich, a w Spodku. Tyle, że dokładnie w tym samy terminie, co planowane targi w Expo Silesia w Sosnowcu.
- To kwestia ambicji, w tym także politycznych. Naszym zdaniem Spodek nie jest dot egoprzygotwany, a mamy wszelkie możliwości techniczne. W naszych halach mogą stanąć najcięższe na świecie maszyny. NO coż zamiast jednej wystawy będą dwie – komentuje sprawe prezes Expo Silesia, Tomasz Raczyński, który wcześniej szefował Targom Kielce.
Die równoległe imprezy, to trochę nie to o czy marzył Kolporter. Będzie trochę dziwnie, bo część zaproszonych gości pojedzie do Katowic, a część do Sosnowca. Co ciekawe wielu z gości potwierdziło swój honorowy patronat zarówno nad imprezą targów katowickich, jak i Kolportera.
- W żadnym razie nie uważam tego, co się stało za porażkę. Zobaczymy, kto zorganizuje lepszą wystawę - komentuje cała sprawę prezes Raczyński.
Miał być sukces, a co będzie, okaże się we wrześniu.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
