Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydenci Starachowic znów w prokuraturze. Chodzi o nieprawidłowości przy ustalaniu opłaty za wywóz śmieci

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Komisja Rewizyjna starachowickiej Rady Miejskiej zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta i wiceprezydenta Starachowic. Chodzi o nieprawidłowości przy ustalaniu opłaty za wywóz śmieci.

Sprawę w zeszłym roku badała Regionalna Izba Obrachunkowa. We wniosku pokontrolnym dopatrzyła się nieprawidłowości. Pod koniec ubiegłego roku cenie śmieci postanowiła bliżej przyjrzeć się też Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej. Po dwóch miesiącach analizowania dokumentacji z lat 2006 - 2011 komisja przygotowała sprawozdanie i wypracowała wnioski. Podczas piątkowej sesji rady przedstawiła je przewodnicząca komisji Lidia Dziura.

Czwórka radnych pracujących w Komisji Rewizyjnej: Lidia Dziura, Marcin Pocheć, Joanna Główka i Agnieszka Cheda potwierdziła ustalenia RIO i stwierdziła, że odpowiedzialność za nieprawidłowości ponosi zawieszony prezydent Starachowic. Zdaniem komisji prezydent i jego zastępca mogli poświadczać nieprawdę podpisując dokumenty związane z wprowadzeniem wyższych cen na wywóz śmieci. To z kolei mogło prowadzić do sfałszowania finansów gminy i narażenia mieszkańców miasta na wyższe nieuzasadnione opłaty.

- Ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa przez prezydentów miasta Starachowice oraz biorąc pod uwagę, że nie można w sprawie wykluczyć wątku korupcyjnego, Komisja Rewizyjna ma obowiązek złożyć zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - powiedziała radna.
Zawiadomienie ma wpłynąć do prokuratury w przyszłym tygodniu.

Almax zarobił za dużo?

Komisja wyliczyła, że gmina Starachowice zapłaciła spółce Almax wywożącej odpady ze Starachowic o 4.906.466 złotych za dużo w ciągu pięciu lat. Jak mogło do tego dojść?

W październiku 2006 roku gmina zawarła umowę z Almaxem na dziesięć lat. Sylwester Kwiecień, wówczas prezydent uzasadniał dość długi okres umowy tym, że będzie to gwarantować stabilność ceny. Wtedy wywóz śmieci kosztował każdego mieszkańca 2,58 złotego miesięcznie, obecnie jest to 6,47 złotego. Zdaniem Komisji Rewizyjnej już w 2006 roku w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia znalazły się zapisy, które pośrednio wskazywały Almax jako wykonawcę usługi (między innymi ilość specjalistycznych samochodów do wywozu śmieci, składowanie odpadów w zakładzie segregacji odpadów w Skarżysku, który należy do Almaxu).

W kolejnych latach umowa była czterokrotnie aneksowana, a po każdym aneksie cena rosła. Podwyżki uzasadniano podniesieniem opłat środowiskowych. Informację o podwyżkach przedstawiano radnym, a rada głosowała uchwały określające wysokość stawki za wywóz śmieci. Według Komisji Rewizyjnej radni podjęli uchwały na podstawie stawek wyliczonych nieprawidłowo przez urzędników miejskich, którzy nie sprawdzili, jaka była faktyczna wysokość opłat środowiskowych i ile śmieci rzeczywiście wywieziono z miasta w poprzednim roku. Regionalna Izba Obrachunkowa w protokole pokontrolnym podała, że obie te wartości były zawyżone. Opłata środowiskowa wynosiła w 2008 roku 59 złotych, nie 70 złotych (tyle przyjęto do wyliczeń) oraz że z miasta na składowisko w Janiku w trzech pierwszych kwartałach 2007 roku wyjechało 550 ton śmieci a nie 1100 ton. Zdaniem kontrolerów NIK przy obliczaniu nowej ceny śmieci przyjęto dwa zawyżone czynniki - kwotę opłaty środowiskowej oraz tonaż śmieci, za które podniesiono opłaty.

Radni z Komisji Rewizyjnej stwierdzili, że zawieszony w obowiązkach służbowych prezydent podpisał zmiany stawek powołując się na nieprzewidziane okoliczności czyli wzrost opłat i brak możliwości utrzymania porządku w mieście w momencie zerwania umowy z Almaxem. W ten sposób gmina w ciągu pięciu lat - zdaniem Komisji Rewizyjnej - nienależnie wypłaciła Almaxowi prawie 5 milionów złotych, na które złożyli się mieszkańcy miasta.

Bez prawa głosu

O komentarz do stwierdzeń komisji poprosiliśmy wiceprezydenta Sylwestra Kwietnia.
- To jest przedziwna sytuacja, że Komisja Rewizyjna znajduje więcej uchybień niż RIO - ironizuje wiceprezydent.

- Umowa z Almaxem na 10 lat była podpisana za zgodą prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i była przez niego analizowana. Widać tu cel działania Komisji Rewizyjnej, która usiłuje mnie oczernić, przedstawić jako osobę, przez którą spadło całe zło. Dziwna była też praca komisji, która badając sprawę najwyraźniej nie miała zamiaru wysłuchać moich wyjaśnień, bo nawet raz nie zaprosiła mnie na posiedzenie. Nawet nie stworzyli pozorów demokracji, gorzej niż Inkwizycja - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie