Pride of Poland 2016. Sefora najdroższa. Emirę z Michałowa licytowano dwa razy, sprzedano za 225 tysięcy euro

Najdroższą klaczą sprzedaną na aukcji Pride of Poland 2016 była Sefora, jej wartość to 300 tysięcy euro. Niemałe kontrowersje wywołała klacz Emira, ze Stadniny Koni Michałów. Licytowano ją dwa razy, organizatorzy nie podali przyczyny takiego zwrotu wydarzeń. Na początku aukcji została sprzedana za 550 tysięcy euro, ale pod koniec znów wróciła na wybieg i w efekcie sprzedano ją za 225 tysięcy euro. Trafi tymczasowo do Francji.  

 Do ubiegłorocznego rekordu sprzedaży za 1, 4 miliona euro klaczy Pepity nawet się nie zbliżono. Wiele "arabów" nie zostało sprzedanych. Dwie klacze - Emira i Al-Jazzera były dwukrotnie licytowane. Emirę z Michałowa sprzedano za 225 tysięcy euro, Al-Jazzera nie znalazła właściciela. 

Anna Durmała, prezes Stadniny w Michałowie podkreślała, że Emira jest najcenniejszą klaczą, spośród  12 wyselekcjonowanych w tym roku do udziału w aukcji Pride of Poland 2016.  Emira to 16 - letnia siwa klacz. Jej rodzicami są Laheeb oraz Embra.  Gwiazda tegorocznej aukcji Pride of Poland jest uhonorowana między innymi tytułem wiceczempionki klaczy starszych pokazu Qatar International Arabia Horse Show w Doha w 2013 roku, tytułem Międzynarodowej Czempionki Klaczy Starszych oraz tytułem Najlepszego Konia Pokazu w Brugii. Do jej osiągnięć należy także zdobycie tytułu Czempionki Klaczy Starszych pokazu Breeder`s European Championship w Chantilly, a także tytułu Brązowej Medalistki Europy Klaczy Starszych pokazu w Weronie. 

Wśród wystawionych "arabów" z Michałowa były same klacze. Były w różnym wieku od 2 do 18 lat. Wiele z nich pojedzie do Rumuni, tak jak Gabi - czteroletnia klacz, sprzedana za 15 tysięcy euro, Dama Trefl, również czteroletnia, sprzedana za 18 tysięcy euro oraz Goltra, "poszła" również za 18 tysięcy euro. Niektóre się nie sprzedały, tak jak na przykład Fermata i Złota Nić. 

Niestety zmiana organizatora  Pride of Poland dokonana przez nowy rząd fatalnie wpłynęła na ceny. To zapowiadali byli szefowie stadnin i to stało się faktem.    

ach