Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem z przebudową miejskiej pływalni w Skarżysku - Kamiennej. 40 milionów nie wystarczy

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Kiedy rozpocznie się przebudowa miejskiej pływalni w Skarżysku? Na pewno z opóźnieniem, bo unieważniono przetarg ze względu na zbyt wysoką cenę. Na zdjęciu prezydent Skarżyska Konrad Kronig.
Kiedy rozpocznie się przebudowa miejskiej pływalni w Skarżysku? Na pewno z opóźnieniem, bo unieważniono przetarg ze względu na zbyt wysoką cenę. Na zdjęciu prezydent Skarżyska Konrad Kronig.
W Skarżysku - Kamiennej ma zostać przebudowana miejska pływalnia. Miało na to wystarczyć 40 milionów złotych. Jak się okazało po przetargu, to o wiele za mało, by rozpocząć inwestycję.

Problem z remontem pływalni w Skarżysku-Kamiennej

Miejska pływalnia w Skarżysku - Kamiennej została oddana do użytku w 1995 roku. Inwestycja kosztowała po denominacji 2 miliony 300 tysięcy złotych. Dziś skarżyski basen jest reliktem przeszłości. Nie posiada dodatkowych atrakcji, jak zjeżdżalnie czy jaccuzi, które obecnie są standardem, na pływalnię wchodzi się o wyznaczonych godzinach, nie ma systemu „zegarkowego”. W dodatku coraz częściej dochodzi do awarii wysłużonych urządzeń.

Jak informował Janusz Sztompke, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji, filtry są tak stare, że nie można do nich dokupić części zamiennych. Jest jasne, że obiekt wymaga gruntownego remontu. Przebudowa pływalni była jedną z głównych obietnic wyborczych prezydenta Konrada Kroniga w 2018 roku. - Zrobię wszystko, żeby dotrzymać słowa – zapowiadał w rozmowie z Echem Dnia samorządowiec.

Tak ma wyglądać pływalnia w Skarżysku - Kamiennej

We wrześniu 2022 roku ogłoszono przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej i kompleksową modernizację obiektu. Według planów nowa pływalnia będzie ponad dwa razy większa od obecnej, po modernizacji ma mieć około 2600 metrów kwadratowych powierzchni zamiast obecnych 1161 metrów. Oprócz remontu istniejącego basenu powstanie drugi ze zjeżdżalniami, jaccuzi, wodnym placem zabaw i torem przeszkód. Ponadto obiekt ma dysponować plażą z leżakami, strefą gastronomiczną, salą konferencyjną, strefą uzdrowiskową z saunami i urządzeniami do inhalacji solankowych. W planach są również elektroniczny system obsługi i budowa parkingu. Po rozstrzygnięciu przetargu wykonawca na oddanie pływalni do użytku będzie miał trzy lata. Jeszcze we wrześniu Konrad Kronig uważał, że mimo inflacji koszt inwestycji nie przekroczy 40 milionów złotych.

Trzeba będzie ciąć koszty inwestycji w Skarżysku

Kilka dni temu rozstrzygnięto przetarg na zaprojektowanie i przebudowę miejskiej pływalni w Skarżysku – Kamiennej. Jak informuje Robert Pajek, prezes spółki Miejskie Inwestycje, wpłynęła tylko jedna oferta (złożyło ją konsorcjum firm MTM Budownictwo z Tarnowa i PBO Śląsk z Sosnowca). Na inwestycję spółka miała przeznaczone 35 milionów złotych i pięć milionów w rezerwie, na skorygowanie wartości zamówienia z powodu inflacji i wzrostu cen. Tymczasem konsorcjum za wykonanie zadania zażądało 48 milionów złotych, czyli o 13 milionów więcej, niż planowały Miejskie Inwestycje. W efekcie przetarg trzeba było unieważnić. Co będzie dalej?

- Nie ma sensu ponownie ogłaszać przetargu na tych samych zasadach, tańszej oferty raczej nikt nam nie złoży. Trzeba będzie usiąść i zastanowić się, jak ograniczyć koszty. Już przed przetargiem inwestycję „odchudziliśmy”, zrobimy to ponownie. Być może zamiast trzech wind będzie jedna, rozważymy ograniczenie liczby atrakcji na pływalni, na przykład zjeżdżalni. Konieczne jest ograniczenie zakresu inwestycji i dostosowanie się do obecnej sytuacji – zapowiada Robert Pajek.

Kolejny przetarg ma zostać ogłoszony w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Skąd pieniądze na przebudowę basenu?

Kontrowersje budzi sposób finansowania inwestycji. Miasto nie miało na nią własnych pieniędzy, nie udało się jej również zdobyć dofinansowania od państwa ani z Unii Europejskiej. W celu realizacji zadania powołano do życia spółkę Miejskie Inwestycje.

Utrzymanie jej kosztuje, pensje pobierają prezes i jego asystentka, wynagrodzenie otrzymują też członkowie rady nadzorczej spółki. Ich liczbę zwiększono, na miejsce Marka Miernika, który złożył rezygnację, powołano dwie osoby - Annę Szymkowiak i Wojciecha Pawełczyka, syna skarbnik miasta, Ewy Pawełczyk.

Udziały w spółce za 40 milionów złotych odkupiła założona w 2020 roku warszawska spółka Adapta 2, posiadająca kapitał zakładowy w wysokości pięciu tysięcy złotych. Następnie gmina Skarżysko – Kamienna odkupiła od niej udziały w Miejskich Inwestycjach za 67 milionów złotych ze spłatą w ratach. Można się spodziewać, że zapłaci jeszcze więcej, bo część zobowiązania zależy od wysokości stóp procentowych. „Narzędzie finansowe”, z którego postanowiła skorzystać gmina, radni z opozycji nazywają lichwiarską pożyczką. Sprawą zajęła się Regionalna Izba Obrachunkowa, która po kontroli w skarżyskim magistracie prezydentowi i skarbnikowi zarzuca złamanie trzech ustaw w związku z umową z Adaptą. Pożyczone czy też pozyskane 40 milionów miało wystarczyć na przebudowę pływalni i remont stadionu sportowego Granat. Dziś wiadomo, że nie wystarczy nawet na nową pływalnię w pierwotnej wersji.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skarzyskokamienna.naszemiasto.pl Nasze Miasto